Hunters PSŻ Poznań kompletuje skład na przyszły sezon
Hunters PSŻ Poznań nie próżnuje na giełdzie transferowej. Jakub Kozaczyk do spółki ze swoimi współpracownikami postanowił przemeblować skład, choć zatrzymano jego trzon. Z klubem porozumieć się miał Niels Kristian Iversen.
Transfer Nielsa Kristiana Iversena zamyka skład Hunters PSŻ-u Poznań na sezon 2026. Klub sondował także transfery innych zawodników, ale potknięcie Wybrzeża Gdańsk w finale Krajowej Ligi Żużlowej otworzyło przed włodarzami PSŻ-u opcję transferu Duńczyka, z której skrzętnie skorzystano.
Tym samym PSŻ Poznań zamknął skład. Trzon drużyny mają tworzyć Ryan Douglas oraz Bartosz Smektała, dwójka dobrze znanych poznańskiej publiczności zawodników. Wsparciem dla nich ma być trzeci lider w postaci Nielsa Kristiana Iversena. Klub z Poznania wzmocni także Dimitri Berge, a pozycję U-24 obsadzi Kacper Pludra. W Poznaniu zobaczymy tym samym trzy nowe nazwiska.
– Nie chcę wychodzić przed szereg i wchodzić w kompetencje działu marketingu, ale mogę zdradzić, że skład mamy już zamknięty – powiedział w rozmowie z naszym portalem Eryk Jóźwiak.
PSŻ postawił na polskiego U-24 oraz trzech obcokrajowców, choć wcześniej sondowano także zagranicznego zawodnika U-24. Obecna konfiguracja wychodziła lepiej finansowo poznańskim działaczom.
Pierwotnie w Poznaniu sondowano transfer Toma Brennana, który nawet uzgodnił warunki kontraktowe z działaczami PSŻ-u. Dzień później dowiedzieli się o tym włodarze Polonii Bydgoszcz, którzy zainterweniowali i przekonali Brytyjczyka do pozostania w Bydgoszczy, w wyniku czego Brennan odmówił angażu w Poznaniu. Działacze byli wściekli, bo Brytyjczyk był numerem jeden na ich liście życzeń.
Josh Pickering także prowadził rozmowy z PSŻ-em, ale gdy okazało się, że Wybrzeże zostanie w KLŻ, od razu zarzucono sidła na Iversena, byłego medalistę indywidualnych mistrzostw świata na żużlu.
Źródło: WP Sportowefakty.pl
Udostępnij w social mediach:
Pasjonuję się żużlem – dla mnie to coś więcej niż rywalizacja na torze, to prawdziwa pasja i sposób na życie. Największe emocje towarzyszą mi podczas śledzenia zmagań w PGE Ekstralidze i 2. Ekstralidze, choć z równie dużym zainteresowaniem obserwuję wydarzenia w ligach szwedzkiej, brytyjskiej i duńskiej. Poza czarnym torem moje sportowe serce bije także dla piłki nożnej, a mecze polskiej Ekstraklasy zawsze dostarczają mi dodatkowej dawki adrenaliny. W wolnych chwilach chętnie zagłębiam się w statystyki, poszukuję sportowych ciekawostek i odkrywam kulisy rywalizacji, które często umykają uwadze przeciętnego kibica.
