Jest teraz „Wilkiem”, ale nie zostawi „Niedźwiadków”!
Dotychczasowa kariera Krzysztofa Sadurskiego skupiona była wokół rozgrywek 2. Polskiej Ligi Żużlowej i pojedynczych epizodach w Fogo Unii Leszno. Nadszedł czas na podniesienie poprzeczki i regularne jazdy na zapleczu PGE Ekstraligi. Jak się okazuje, nie planuje on jednak zostawiać byłego pracodawcy.
Pomimo, że Sadurski ma 19 lat, wielu uważa go za doświadczonego zawodnika. Miał on bowiem okazje rywalizować na dwóch szczeblach rozgrywek. Dało mu to możliwość poznawania nowych owali i zbierania cennych lekcji. Ten okres jednak minął i czas na wyzwanie. Żużlowca zakontraktowały bowiem Cellfast Wilki Krosno. W wywiadzie dla portalu nowiny24.pl zawodnik zdradził powód tej decyzji.
Wiąże z tym klubem duże nadzieje. Liczę, że się tutaj rozwinę, tak jak należy. Uważam, że to najlepsze miejsce, aby kontynuować swoją karierę, dlatego wybrałem Krosno. Dużym ułatwieniem jest to, że znam część drużyny, w szczególności Tobiasza Musielaka. Dobrze się dogadujemy już po pierwszym dniu i liczę, że tak będzie cały sezon.
Sadurski był jednym z tych zawodników, którzy bardzo dużo zyskali na fuzji klubów z Rawicza i Leszna. Dało to możliwość nieopierzonym zawodnikom uczyć się speedwaya w najniższej klasie rozgrywkowej, jednocześnie zostając zawodnikami macierzystego klubu. Krzysztof uważa, że jazda dla klubu z 2. Polskiej Ligi Żużlowej było sporym wyzwaniem, ale i dobrą nauką.
Spędziłem jeden niepełny sezon w PGE Ekstralidze, nie udało mi się odjechać wszystkich spotkań. Miałem natomiast dwa, prawie trzy, konkretne sezonie w 2 lidze. Myślę, że rywalizacja tam mocno mnie rozwinęła jako zawodnika. Dziękuję klubom z Leszna i Rawicza za danie mi szansy.
Sadurski zdradził też, że to nie koniec jego przygody z Metaliki Recykling Kolejarza Rawicz.
Niedługo pojawi się informacja, myślę, że za kilka dni. Nie mam zamiaru zostawić Rawicza.
Z pewnością ta informacja ucieszyła miejscowych fanów. Na zakończenie spytano zawodnika o jego plany na nadchodzący sezon, a te są ambitne:
Moim głównym celem jest rozwijanie się i regularna jazda. Kończę 19 lat, to moja ostatnia szansa, by stanąć na podium w rywalizacji o Brązowy Kask i to jest mój cel. Drużynowo chciałbym wyjść ligę wyżej, a na pewno rywalizować w półfinale, albo finale rozgrywek.
– zakończył.