Miał się odbudować w 2. lidze, tymczasem nie spełnił oczekiwań
SpecHouse PSŻ Poznań rozgrywki w 2. Lidze Żużlowej zakończył na szóstym miejscu w tabeli, wygrywając zaledwie cztery spotkania. Poznańskie barwy w minionym już sezonie reprezentował między innymi Robert Chmiel. Wychowanek ROW-u Rybnik podzielił się swoimi przemyśleniami na temat ubiegłego roku, a także ocenił swoją dotychczasową dyspozycję.
Poznański klub nie może zaliczyć sezonu 2021 do udanych. Drużynie z Wielkopolski udało się wygrać jedynie cztery spotkania, co ostatecznie przełożyło się na niską pozycję w tabeli 2. Ligi Żużlowej. Pomimo tego Robert Chmiel nie chce rozliczać swojego zespołu z błędów.
Nie lubię oceniać innych, wiem, jak to wygląda ze strony „fotela”. Mogę tylko powiedzieć, że ja nie spełniłem swoich oczekiwań i liczyłem oczywiście na lepsze wyniki niż 2 pkt na mecz czy nawet zero co do teraz jest dla mnie bardzo uciążliwe. Na pewno z mojej strony końcówka była lepsza niż początek sezonu. Nie spodziewałem się, że te pierwsze mecze będą aż tak słabe
– przyznał zawodnik w rozmowie z polskizuzel.pl.
Wychowanek ROW-u Rybnik wymienił czynniki, które wpłynęły na to, że drużyna SpecHouse PSŻ Poznań nie dała rady wywalczyć awansu do upragnionej fazy play-off.
Uważam ze drużyna jechała nierówno, w momencie gdy dwóch lub trzech zawodników jechało dobrze nie do końca reszta drużyny i odwrotnie. Każdy miał jakieś lepsze momenty i tez gorsze jednak myślę, że to był główny powód wyników, jakie osiągaliśmy bo w każdym meczu liczy się drużyna.
Z pierwszym miejscem sezon w 2. Lidze Żużlowej zakończyła drużyna Sławomira Kryjoma, Trans MF Landshut Devils. Ekipa z Niemiec zdołała pokonać w finale OK Bedmet Kolejarz Opole. Chmiel uważa, że spory wpływ na sukces niemieckiego zespołu miał ich trudny dla gości tor.
Po pierwsze tor w Landshut jest bardzo trudny dla gości. Jest kłopot z tym, żeby znaleźć ustawienia. Szczerze mówiąc, do teraz nie wiem, co bym założył, jadąc tam na kolejny mecz. Atut toru powoduje, że drużyna wskakuje na wyższy poziom niż zwykle. Z drugiej strony zawodnicy jak Smolinski, Huckenbeck, Berge, to również bardzo mocne nazwiska w drugiej lidze.