Prezes Speedway Karków potwierdza odejście zawodnika z Słowenii
Matic Ivacic zgłosił się do Polskiego Związku Motorowego w związku z rzekomymi zaległościami w kontrakcie. Przeprowadzono wówczas audyt finansowy, który ostatecznie wyjaśnił wszystkie niejasności. Znana jest już decyzja w tej sprawie.
Sprawa wywołała chwilowe spekulacje, jednak w Speedway Kraków podkreślają, że nie chodziło o poważne zaległości. A kompleksowe badanie sprawozdania finansowego przeprowadzono, aby ostatecznie wyjaśnić wszelkie wątpliwości i doprecyzować zapisy umowy zawodnika.
– Czekaliśmy na ostateczne rozstrzygnięcia audytu finansowego. Nie chodziło o żadne poważne zaległości, a jedynie o różnicę w interpretacji zapisów kontraktu Matica Ivacicia – tłumaczy Mikołaj Frankiewicz, prezes Speedway Kraków. – Wszystkie niejasności zostały już wyjaśnione, decyzja zapadła, a cała sprawa zakończy się symboliczną kwotą – około 20 tysięcy złotych dla zawodnika – dodaje.
W związku z tym formalności dotyczące kontraktu Matica Ivacicia zbliżają się do końca. Natomiast jego przyszłość w klubie jest już przesądzona – jak przedpremierowo ujawnia prezes Speedway Kraków, w sezonie 2026 nie znajdzie się miejsce dla Słoweńca w składzie. Co istotne, sprawy finansowe nie miały na tę decyzję żadnego wpływu.
– Nie prowadziliśmy rozmów w sprawie przedłużenia współpracy z Maticem Ivaciciem na kolejny sezon – przyznaje prezes Frankiewicz. – Mamy nieco inną wizję budowy zespołu na przyszły rok, dlatego mogę potwierdzić, że w sezonie 2026 Słoweniec nie będzie już częścią naszej drużyny – kończy.
W Krakowie nadchodzi więc nowy rozdział. Z naszych informacji wynika, że w składzie pozostaną Richard Lawson i Dawid Rempała, a szeregi drużyny ma zasilić Marko Lewiszyn. Wciąż otwarta pozostaje kwestia Nickiego Pedersena – oferta leży na stole, a klub czeka na decyzję Duńczyka. Z kolei formację juniorską tworzyć będą Kryspin Jarosz i Miłosz Duda.
Źródło: po-bandzie.com.pl
Udostępnij w social mediach:







