Problemy Unii Tarnów z licencją na nowy sezon

Unia Tarnów po spadku postanowiła na bardzo oszczędnościowy skład. Ich udział w Krajowej Lidze Żużlowej 2026 stoi jednak wciąż pod znakiem zapytania, a czasu zostało coraz mniej. Klub potrzebuje ponad 2 milionów złotych.

 

Sezon 2025 w Tarnowie stał pod znakiem długów. Zawodnicy nie ukrywali, że istnieją problemy wewnętrzne, co nie ułatwiało im walki na torze. Matej Zagar w pewnym momencie stracił cierpliwości i odszedł do bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie, H. Skrzydlewska Orła Łódź.

Unia oczywiście spadła z ligi, lecz miały nastać lepsze dni. Tak się jednak jak na razie nie stało. Były już prezes „Jaskółek”, Artur Kędziora  w wywiadzie dla WP SportoweFakty przyznał, że w praktyce klub potrzebuje kwoty większej niż 2 miliony złotych, gdyż bez tego nie uda się spłacić zawodników i innych wierzycieli.

Ponadto Unia Tarnów pozostała bez prezesa, a klub nie poinformował o osobie, która miałaby przejąć to stanowisko. Kędziora przypominał o tym członkom Rady Nadzorczej, gdyż bez tego uzyskanie licencji jest w praktyce niemożliwe.

Jako głównego winowajcę były prezes Unii wskazuje Artura Lewandowskiego. Uważa, że z nim klub jest pogrążony w chaosie i wskazuje, że wielu sponsorów deklaruje powrót do wsparcia „Jaskółek” pod warunkiem że jego nie będzie w klubie. Nie zanosi się jednak na to, żeby zrezygnował ze funkcji.

W Tarnowie liczą jednak, że do połowy grudnia uda się dopełnić formalności i wystartują w Krajowej Lidze Żużlowej. Sezon 2026 będzie raczej „na przetrwanie” i Unia raczej nie włączy się do walki o awans. Kontrakty ze spadkowiczem podpisali: Kacper Grzelak, Bartosz Nowak, Kyle Howarth, Matic Ivacić, Wiktor Trofimow, Igor Gryzło, Adrian Gorzkowski i Sebastian Madej.

 

Źródło:  WP Sportowefakty.pl

Udostępnij w social mediach:
guest

0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.