Przedpełski podziękował Texom Stali Rzeszów

Paweł Przedpełski nie będzie zawodnikiem Texom Stali Rzeszów w 2026 r.. Po jednym sezonie spędzonym w klubie z Podkarpacia, właśnie oficjalnie się pożegnał i chce kontynuować karierę w PGE Ekstralidze.
Ma wstępne porozumienie z Gezet Stalą Gorzów, która jednak musi uporać się z ogromnym, tegorocznym zadłużeniem (6 mln złotych), żeby otrzymać licencję na starty w elicie.
Paweł Przedpełski, po kiepskim sezonie 2024 w barwach KS Toruń, zdecydował się zejść ligę niżej, do Metalkas 2. Ekstraligi i się odbudować. Plan udało mu się zrealizować perfekcyjnie, bo na drugim szczeblu rozgrywkowym był jedną z wyróżniających się postaci. Ze średnią 2,217 pkt/bieg zajął szóste miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych. Rzeszowianie zaś zakończyli sezon na półfinale, przegrywając dwumecz z późniejszym mistrzem, Fogo Unią Leszno.
Przedpełski miał propozycję pozostania w Rzeszowie, ale już w połowie sezonu zawarł porozumienie na przyszłoroczne starty z inną Stalą, tą z Gorzowa Wlkp.
Teraz oficjalnie pożegnał się z klubem z Podkarpacia:
To był wyjątkowy czas… Sezon żużlowy 2025 za nami. Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim, którzy byli jego częścią. Dziękuję kibicom Stali Rzeszów — za każdy mecz, każdą flagę, każdy okrzyk z trybun. To Wy tworzycie atmosferę, dla której warto jechać na 110 proc. Ogromne podziękowania dla całego klubu — prezesa, managera, pracowników, sztabu i wszystkich ludzi, którzy stoją za kulisami, a bez których nic by się nie udało. To dzięki Wam mogliśmy skupić się na tym, co kochamy najbardziej.
Dziękuję, że mogłem być częścią tej drużyny i tych barw. To był czas pełen emocji, walki i wspólnych chwil, których długo nie zapomnę. H69 Speedway Rzeszów. Do zobaczenia na torze! — napisał Przedpełski w mediach społecznościowych.
Sam Przedpełski na ogłoszenie nowej przynależności klubowej będzie musiał poczekać najpewniej do grudnia.
30-latek już dawno zawarł porozumienie z Gezet Stalą Gorzów Wlkp., ale los tego klubu zależy od procesu licencyjnego.
Jeśli w grudniu gorzowianie nie dostaną licencji na PGE Ekstraligę, to najpewniej nie dostaną jej także na występy w jednej z niższych klas rozgrywkowych. Wówczas Przedpełski będzie musiał zacząć szukać nowego klubu
Źródło: Przegląd Sportowy Onet
Udostępnij w social mediach: