Skład na przyszły sezon Unii Tarnów pozostaje zagadką

Unia Tarnów po spadku z Metalkas 2. Ekstraligi delikatnie mówiąc, nie rozdaje kart na rynku transferowym. Jak przyznaje prezes Rady Nadzorczej, Artur Lewandowski klub nie ma na ten moment żadnego zawodnika.
Kluby, które w przyszłym roku startować będą na poziomie PGE Ekstraligi i Metalkas 2. Ekstraligi mają już skompletowane składy. Inaczej wygląda to w przypadku zespołów Krajowej Ligi Żużlowej, które w wielu przypadkach czekają na rozdanie kart w wyższej lidze. Bliscy uzupełnienia składu są na ten moment ekipy z Gdańska i Daugavpils.
Zupełnie inaczej jest w Tarnowie. Po spadku z drugiego poziomu zespół się wręcz rozsypał. Problemy finansowe nie zachęcały zawodników do pozostania w województwie małopolskim, przez co znaleźli sobie inne kluby. Wyjątkiem jest Fraser Bowes, który kończy wiek U24, lecz najprawdopodobniej nadal będzie się ścigał z jaskółką na kevlarze. – Najprawdopodobniej Fraser Bowes zostanie – informuje Artur Lewandowski.
Pozostała część składu pozostaje zagadką. Opcji na rynku nie pozostało wiele, chociaż prezes Rady Nadzorczej nie chcę dużo czasu spędzić na najniższym poziomie rozgrywkowym. – Wciąż nie wiadomo gdzie będziemy jeździć. Jak ktoś się wycofa, to w Metalkas 2. Ekstralidze. Nie interesuje mnie jazda w KLŻ, zresztą na drugim poziomie rozgrywkowym też – powiedział stanowczo Lewandowski.
Wolnych zawodników i czasu coraz mniej. Szybki powrót na drugi szczebel może być bardzo ciężkim zadaniem, gdyż podobny cel będzie miało gdańskie Wybrzeże, a sporo niewiadomych jest również w pozostałych zespołach. – Na ten moment nie mamy nikogo – wyjawił Lewandowski.
Źródło: Po-bandzie.com
Udostępnij w social mediach: