W klubie z Gniezna trwa nowe rozdanie
Ultrapur Start Gniezno trzeci rok z rzędu przegrał walkę o awans. W klubie trwa nowe rozdanie w związku z ogromną restrukturyzacją. Wiadomo już, co czeka Start w najbliższych latach. – Kończymy sezon z bagażem finansowym.
Coraz trudniej o sponsorów – przyznaje Radosław Majewski dla polskizuzel.pl. Kibice z Gniezna mogą już zapomnieć o możliwym awansie w przyszłym roku. – Nie ma sensu. Nasze kontrakty będą mocno i dobrze wyważone – podkreśla dyrektor klubowy.
Ultrapur Start Gniezno uciekł spod topora, lecz zespół finalnie ma podejść do rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej. W klubie doszło do gruntownych zmian. Wciąż jednak nie znamy składu na przyszłoroczne zmagania. – Rozmawiamy, ale nie ma konkretów. 16 listopada otwiera się okno transferowe i wtedy zaczniemy przedstawiać zawodników – mówi. Radosław Majewski.
W klubie z Gniezna postawiono sprawę jasno. Kibice mogą na razie zapomnieć o awansie do Metalkas 2. Ekstraligi. Nie będzie licytacji o najlepsze nazwiska. – Mamy jasno określoną kwotę, jaką możemy dać za podpis. Są prognozy budżetowe, więc doskonale wiemy, ile możemy zaproponować. Tego chcemy się trzymać, dlatego te nasze kontrakty będą mocno i dobrze wyważone – tłumaczy.
– Zarówno rok temu, jak i teraz kończymy sezon z bagażem finansowym. W przyszłości nie chcemy się z tym zmagać. Założenie jest takie, żeby po sezonie 2026 wyglądało to inaczej, dlatego kontrakty będą racjonalne. Nie chcemy windować stawek, bo to jednak trzecia liga. Dlatego pieniądze muszą być wydawane rozsądnie. Zresztą coraz trudniej o sponsorów. Trzeba najpierw zabezpieczyć budżet, a potem można oferować umowy – zaznacza dyrektor klubu.
Ultrapur Start Gniezno w poprzednich trzech sezonach regularnie bił się o awans do 2. Ekstraligi. Narastające problemy finansowe i organizacyjne temu jednak nie pomagały. Tamto podejście nie zdało egzaminu. Wszystko wskazuje na to, że w Gnieźnie nadchodzą coraz bardziej chude lata.
– Teraz wiemy, że takie podejście nie ma sensu. Wszyscy mówili, że do Metalkas 2 Ekstraligi awansuje Wybrzeże lub Start, a tymczasem weszła Polonia Piła. Sport jest nieprzewidywalny, więc nie ma co szaleć – kończy.
Źródło: polskizuzel.pl








