Walka klubów o juniora z Fogo Unii Leszno
Reprezentant Polski Antoni Mencel stracił pracę po awansie FOGO Unii Leszno do PGE Ekstraligi, ale nie musi się martwić. Już dwa kluby biją się o niego, a za chwilę do gry może wejść ten trzeci.
Mencel zrobił sobie jednak w tym roku zdobywając ponad 100 punktów w Metalkas 2 Ekstralidze. Dlatego oferują mu duże pieniądze i nie tylko to. Hunters PSŻ Poznań chce mu dać coś więcej.
Antoni Mencel już był jedną nogą w Hunters PSŻ Poznań, ale FOGO Unia Leszno nagle zablokowała rozmowy. Klub chciał najpierw doprowadzić do końca transfery Piotra Pawlickiego i Keynana Rew. Dopiero gdy zyskano pewność, że ta dwójka dołączy do drużyny, Mencel dostał zgodę na odejście.
ednak teraz przenosiny do PSŻ nie są już wcale takie pewne. To wciąż możliwa i kusząca opcja dla młodzieżowca, ale pojawiła się już konkurencja. Texom Stal Rzeszów chce najlepszego juniora Metalkas 2 Ekstraligi sezonu 2025, bo jego zakup byłby świetnym zwieńczeniem okresu transferowego. Stal wymieniła cały skład. Pozyskała m.in. Rasmusa Jensena i Oskara Fajfera, którzy w minionym sezonie startowali w PGE Ekstralidze.
Atutem Stali są też pieniądze. Klub z Rzeszowa ma ich na tyle dużo, że stać go na to, żeby powalczyć o Mencela. PSŻ może jednak przechytrzyć Stal. Mencel już wiem, że jeśli postawi na Poznań, to będzie miał pracę na najbliższe lata.
Mencel za rok kończy wiek juniora, ale PSŻ chciałby go zatrzymać i postawić na niego, jako na zawodnika U24. Gdyby tak się stało, to Mencel miałby spokojną głowę do końca sezonu 2029. W 2026 startowałby, jako młodzieżowiec, a w latach 2027-2029 jako U24.
Jeszcze jednak nie wiadomo, jak to wszystko się skończy, bo za chwilę do gry o juniora Unii może wejść INNPRO ROW Rybnik, który po spadku z Ekstraligi też szuka nowych rozwiązań, a w dwóch poprzednich latach wypożyczał z Leszna Maksyma Borowiaka. Teraz już tego nie zrobi, ale z Mencelem może być różnie. Tym bardziej że juniorzy ROW-u Paweł Trześniewski i Kacper Tkocz nie mają za sobą dobrego roku.
Wszystkie te przepychanki będą miały wpływ na cenę. Dotąd Unia brała za roczne wypożyczenie żużlowca około 300 tysięcy złotych. Teraz jednak zainteresowani liczą, że cena nie przekroczy 200 tysięcy, bo drugie tyle trzeba będzie dołożyć zawodnikowi w ramach kwoty za podpis. I jeszcze do tego dać jakieś 4 tysiące za punkt.
Źródło: sport.interia.pl








