Wybrzeże Gdańsk ma piątego seniora w składzie

Wybrzeże Gdańsk dopięło transfer, na który czekali kibice. Jacob Thorssell wraca nad morze i ma zostać nowym liderem drużyny. Klub kompletuje skład, ale to nie koniec ogłoszeń.

Wybrzeże Gdańsk odsłania kolejne karty przed nowym sezonem. We wtorkowe popołudnie klub potwierdził transfer zawodnika, który ma stać się nowym liderem drużyny. Po odejściu Nielsa-Kristiana Iversena i Benjamina Basso w składzie powstała duża luka. Teraz już wiadomo, że lukę tę ma wypełnić Jacob Thorssell

Szwed w ostatnich trzech sezonach bronił barw Texom Stali Rzeszów, z którą udało mu się wrócić na zaplecze PGE Ekstraligi. Sezon 2024 miał świetny, gdzie zakończył go ze średnią 1,914 pkt/bieg. W tym roku szło mu jednak zdecydowanie gorzej i obniżył loty o ponad 0,4 pkt/bieg, a jego średnia była najgorszym wynikiem wśród sklasyfikowanych zawodników „Żurawi”.

Thorssell ma jednak dobre wspomnienia z Gdańska. Startował w barwach Wybrzeża w latach 2019–2020 i był jednym z filarów zespołu w 1. Lidze. Po zmianach regulaminowych i obowiązkowym zawodniku U24 zabrakło dla niego miejsca wyżej, ale teraz znów wraca tam, gdzie kibice dobrze go pamiętają. W Krajowej Lidze Żużlowej może być jednym z wyróżniających się zawodników i ważnym punktem drużyny.

Podpisanie kontraktu z Jacobem Thorssellem oznacza, że Wybrzeże Gdańsk ma już praktycznie gotowy skład na 2026 rok. Wcześniej ogłoszono Krystiana Pieszczka, Miłosza Wysockiego, Tima Sorensena i Caspera Henrikssona. Ważne umowy mają również juniorzy – Jakub Malina i Jakub Redzimski. To jednak najpewniej nie koniec ogłoszeń. Kibice czekają jeszcze na potwierdzenie kolejnych nazwisk, w tym wychowanka Eryka Kamińskiego.

Źródło:  ttojmiasto.pl

Tomek

Pasjonuję się żużlem – dla mnie to coś więcej niż rywalizacja na torze, to prawdziwa pasja i sposób na życie. Największe emocje towarzyszą mi podczas śledzenia zmagań w PGE Ekstralidze i 2. Ekstralidze, choć z równie dużym zainteresowaniem obserwuję wydarzenia w ligach szwedzkiej, brytyjskiej i duńskiej. Poza czarnym torem moje sportowe serce bije także dla piłki nożnej, a mecze polskiej Ekstraklasy zawsze dostarczają mi dodatkowej dawki adrenaliny. W wolnych chwilach chętnie zagłębiam się w statystyki, poszukuję sportowych ciekawostek i odkrywam kulisy rywalizacji, które często umykają uwadze przeciętnego kibica.