Wybrzeże Gdańsk wróciło ze zgrupowania.
Marzec jest miesiącem w którym większość klubów myśli już o powrocie na tor i budowaniu atmosfery w drużynie. Takie wyjazdy pozwalają szlifować formę i lepiej poznać się zawodnikom mającym bronić tych samych barw. Z takiego zgrupowania wróciła właśnie ekipa Wybrzeża Gdańsk.
Gdańszczanie udali się w znajome bliskie tereny, konkretnie do Władysławowa. Zakwaterowani zostali w jednym ze świeżo otwartych hoteli – Gwiazda Morza Resort SPA&SPORT. Na zgrupowanie udała się większość zawodników, włącznie z rzecznikiem prasowym klubu – Rafałem Sumowskim, który był naszym rozmówcą. Pomimo, że kadra gdańskiego Wybrzeża nie jest zbyt szeroka, to na wyjeździe zabrakło jednego ogniwa:
Na zgrupowaniu stawił się cały zespół za wyjątkiem juniora Jakuba Kowalskiego. Kuba aktualnie trenuje i startuje na zawodach w motocrossie. Na treningach z zespołem stawi się w połowie marca. Warto wspomnieć, że do Władysławowa pojechał z nami Eryk Kamiński, który w tym roku podejdzie do egzaminu na licencję.
– rozpoczął.
Obecność większości zawodników bardzo ułatwia budowanie zespołowego ducha, młodzi zawodnicy z pewnością wykorzystali opcję rozmowy z bardziej doświadczonymi kolegami, szczególnie najmłodsi, którzy wchodzą w wiek uprawniający do startu w lidze. Na gdańskim zgrupowaniu wszystkiego było po trochu, nie zabrakło aktywności fizycznych, ale również zawodnicy mieli chwilę dla siebie:
Podczas zgrupowania zawodnicy odbyli testy wydolnościowo – wytrzymałościowe, trenowali w siłowni, odbyli treningi biegowe, wspólną wycieczkę rowerową oraz zajęcia na ściance wspinaczkowej. Do ich dyspozycji była także pływalnia oraz sauna. Zgrupowanie miało jednak przede wszystkim charakter integracyjny i to tej kwestii sztab szkoleniowy poświęcił najwięcej uwagi.
– dodał.
W Gdańsku w poprzednim sezonie pojawiały się liczne problemy, od braku formy niektórych zawodników, dziury w składzie i kontuzje. To wszystko spowodowało, że drużyna prowadzona przez Eryka Jóźwiaka najpierw długo broniła się przed spadkiem, by potem odpaść w ćwierćfinale z Abramczyk Polonią. W obecnym sezonie również pojawił się problem, kontuzja Keynana Rew, który był obecny na zgrupowaniu, jak się okazuje, po kontuzji nie ma śladu:
Uraz Keynana nie był tak poważny jak informowano w pierwszych godzinach po upadku. Australijczyk nie doznał złamania, a jedynie silnego stłuczenia kręgów. Po kontuzji praktycznie nie ma śladu, do czego zresztą przyczyniło się profesjonalne podejście zawodnika do treningów. Mimo krótkiej przerwy w przygotowaniach, Keynan jest w bardzo dobrej formie fizycznej.
– zauważył rzecznik Wybrzeża.
W marcu zespoły bardzo często planują pierwsze wyjazdy na tor. Ta sztuka udała się już w Toruniu, jednak w Gdańsku na odpowiednie warunki. trzeba trochę poczekać. Bardzo często aura pogodowa bardzo utrudniała pierwsze jazdy, w marcu nad morzem regularnie lubi w tym okresie zalegać śnieg, zawodnicy są jednak zwarci i gotowi do wyjazdu, niektórzy mają już zaplanowane treningi:
Zawodnicy odkreślali to w rozmowach, że najchętniej już zbieraliby się do wyjazdu na tor. Zresztą kilku z nich będzie miało ku temu okazję już w najbliższych dniach. Michael Jepsen Jensen i Mads Hansen zanim przyjadą do Gdańska, potrenują z kadrą Danii w Miszkolcu. Z kolei Nicolai Klindt zaplanował treningi we Włoszech. O wcześniejszy wyjazd na tor na pewno postara się także Daniel Kaczmarek.
Pierwszy wyjazd na tor gdańskiego zespołu planowany jest na 17 marca na Stadionie im. Zbigniewa Podleckiego.