Eksperci nie mają złudzeń. Wróci po przerwie i będzie piekielnie niebezpieczny
Okienko transferowe w PGE Ekstralidze było bez wątpienia bardzo gorące. Jednym z hitowych transferów jest przejście Maksyma Drabika do zespołu Motoru Lublin. Według ekspertów, jest to znakomity ruch klubu ze wschodu.
Ostatnie dwa lata nie były najbardziej udane dla Maksyma Drabika. W związku z naruszeniem przepisów dopingowych, młody zawodnik stracił wiele cennych miesięcy ścigania, które mogły być dla niego kluczowe. W sezonie 2022 częstochowianin wróci jednak do ścigania w barwach Motoru Lublin. Według ekspertów, może to być dla niego znakomity sezon.
Jestem pewien, że Maksym będzie jechał bardzo dobrze. Patryk Dudek po roku przerwy zanotował najlepszy sezon w karierze, zdobywając wicemistrzostwo świata. Grigorij Łaguta i Darcy Ward też mieli świetne powroty
– powiedział Marek Cieślak w magazynie PGE Ekstraligi.
Bardzo podobnego zdania jest Krzysztof Cegielski, który w Drabiku widzi zawodnika światowej klasy. Według niego młody zawodnik będzie jedną z najjaśniejszych postaci ligi.
Wszyscy zawodnicy, o których mówimy, to gwiazdy światowego speedwaya. Możemy się więc spodziewać, że w przypadku Maksyma będzie podobnie, że będzie piekielnie mocny. Myślę, że skoro zdecydował się wrócić, to jest przygotowany. Podpisał kontrakt z zespołem z dużymi aspiracjami, która będzie chciała walczyć o tytuł, więc musi mieć wszystko ułożone
– dodał.
Przypomnijmy, że Drabik zastąpi w zespole z Lublina Krzysztofa Buczkowskiego, który nie może zaliczyć ostatnich rozgrywek do udanych. Co więcej wiele wskazuje na to, że z częstochowianinem zespół z Lublina nie będzie miał słabych punktów.