Zawodnicy Lokomotivu Daugavpils, który słynie z promowania lokalnych talentów, mocno skorzystali na spadku do 2. Polskiej Ligi Żużlowej. Dzięki dobrej jeździe w najniższej klasie rozgrywkowej udało im się zwrócić uwagę silniejszych ośrodków. Jeden z zawodników już znalazł nowego pracodawcę, czy kolejny pójdzie jego śladem?

Spadek dla Lokomotivu z pewnością był ciosem. Nie zmieniało to jednak w żaden sposób polityki klubu. W nowym sezonie w kadrze łotewskiej ekipy znalazło się aż sześciu wychowanków wspartych przez Tomasa H. Jonassona i Hansa Andersena. Podopieczni Nikołaja Kokina prezentowali się naprawdę solidnie, odpadając z walki o awans w fazie play-off z faworytem rozgrywek – OK Bedmet Kolejarzem Opole.

Solidna postawa łotewskich zawodników zaowocowała transferem jednego z nich. Oleg Michaiłow, bo o nim mowa, niedawno parafował umowę z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Na spore zainteresowanie może też liczyć jego zdecydowanie młodszy kolega – Francis Gusts. Łotysz ma za sobą bardzo udany sezon okraszony zdobyciem złotego medalu IMEJ. Poza tym, w kończącym się sezonie, może pochwalić się średnią 1,791 punktu na bieg, mając dopiero 18 lat.

Sam zainteresowany, w rozmowie z portalem Interia, potwierdził zainteresowanie jednego z klubów PGE Ekstraligi, Betard Sparty Wrocław. Z pewnością taki ruch dla młodego zawodnika to spore wyzwanie, ale i skok jakościowy. Nie dziwi również chęć rozwoju, szczególnie, gdy interesują się tobą kluby z najlepszej żużlowej ligi świata. Na obecną chwilę nie wiadomo, czy Łotysz faktycznie opuści szeregi Lokomotivu, jednak jedno jest pewne. Powoli Lokomotiv staje się dla Francisa Gustsa po prostu za mały.

POLECANE

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.