Choć rozgrywki żużlowe na świecie dopiero ruszyły już jesteśmy świadkami przetasowań transferowych. W Anglii pracę stracił Nicolai Klindt, który do niedawna był zawodnikiem Oxford Spires. To dość nieoczekiwana decyzja władz klubu zważając, że na wyspach trwała dopiero 4 kolejka.

Klindt nie może uznać początku sezonu za udany, najpierw notował on słabe wyniki na wyspach a potem w Gdańsku pomimo dobrej indywidualnie postawy jego ekipa uległa Cellfast Wilkom na inaugurację Metalkas 2. Ekstraligi. Teraz Duńczyk ma kolejny kłopot, został zwolniony z Oxford Spires i może szukać nowego pracodawcy.

Sam zainteresowany nie ukrywał, że jest bardzo zaskoczony tą decyzją: „To wyszło totalnie nagle. Wcale się tego nie spodziewałam. Przedwczoraj rozmawiałem z klubem o mojej formie, która nie była bliska temu, czego ktokolwiek oczekiwał, ale wprowadzałem zmiany, by podczas kolejnego meczu domowego spróbować rozwiązać problemy, które miałem. Obecnie Oxford jest w czołówce ligi. Wygraliśmy 3 z 4 spotkań, więc bardzo trudno było mi zrozumieć, dlaczego klub ze mnie zrezygnował. Szczególnie, że kolejne mecze mieliśmy rozegrać na torach, na których zawsze prezentuję się naprawdę dobrze” – powiedział w rozmowie z Trójmiasto.pl

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.