Prezes klubu mówi, że drużyna się wzmocniła. Ekspert większą moc widzi tylko na jednej pozycji
Od dłuższego czasu na zapleczu PGE Ekstraligi widać ciągły rozwój. W tym roku śmiało można powiedzieć, że tak atrakcyjna eWinner 1. liga jeszcze nie była. W Gdańsku panuje względny spokój, jednak słyszy się głosy, że po bardzo „obfitych” latach, zarząd zmienił koncepcję, co widać gołym okiem po transferach.
Kibice w Gdańsku z pewnością pamiętają lata 2018 i 2020, kiedy to budując bardzo mocne, wręcz gwiazdorskie drużyny, nie potrafiły bić się o najwyższe cele. Podobnie było w tym roku, kiedy to skład wzmocniono m.in. Jamrogiem i Kułakowem. Niestety, awans do fazy play-off nie zrekompensował niezadowalających wyników i odpadnięcia w półfinałach.
Po zaprezentowaniu składu na sezon 2022 wielu zauważyło, żę siła potencjału Zdunek Wybrzeża mogła spaść. Zespół faktycznie wzmocniono, ale nie są to zawodnicy z topu. Krystian Plech w wywiadzie z portalem polskizuzel.pl opowiedział o składzie byłego pracodawcy na nadchodzący sezon.
Prezes mówi, że drużyna się wzmocniła, ale ja patrzę na to trochę szerzej. Moim zdaniem silniejsza stała się cała liga, bo wielu zawodników zeszło do eWinner 1. Ligi. W Zdunek Wybrzeżu gołym okiem widzę większą moc tylko na pozycji U24, bo przychodzi Wiktor Trofimow, który powinien być lepszy
Z pewnością wymiana Gruchalskiego na Trofimowa to dobra decyzja, za którą przemawia potencjał i wyniki. Duże wątpliwości menedżer ma co do obsady pozycji drugiego polskiego seniora. Jego zdaniem wymiana Pieszczka na Gałę nie była dobrą decyzją ze strony zarządu, nad morzem jednak stracili cierpliwość.
Uważam, że Adrian może jechać podobnie albo że wcale nie musi być od niego lepszy. Krystian radził sobie całkiem nieźle na gdańskim torze, choć akurat zawodnicy z przeszłością w Gnieźnie na ogół też się dobrze na nim czują. Mówimy jednak o zawodniku, który po najlepszych latach w Gnieźnie, trochę obniżył loty. W Polonii jechał pechowo i pewnie było go stać na więcej. Trudno powiedzieć, co wyjdzie z tego transferu
W sezonie 2022 w rozgrywkach nastąpiła zmiana systemu, obecnie do fazy play-off awansuje sześć drużyn. To mocno zwiększa szanse wielu ekip, co jednocześnie mocno może zmotywować do walki. Jakie cele, zdaniem Plecha, są stawiane w Zdunek Wybrzeżu?
Awans do play-off przy nowym systemie play-off to takie minimum. Gdyby doszli do półfinałów, to byłoby już naprawdę nieźle. Łatwo jednak o to nie będzie. Widać, że teraz Zdunek Wybrzeże podeszło inaczej do tematu, zarząd zmienił koncepcję. Rok temu był zakupowy szał. Przyszły dwa mocne nazwiska, więc prezes pewnie musiał sięgnąć głębiej do kieszeni. Teraz na rynku panowały szalone stawki, więc szef gdańskiego klubu postanowił podejść do tematu racjonalnie i wolał ustabilizować sytuację. W tym roku celem był awans i się nie udało, a teraz trudno byłoby znowu włączyć się do tej walki, bo dochodzi taki gracz jak Stelmet Falubaz.
– zakończył.