Dziesięciu zawodników liczy na dzień dzisiejszy podstawowa kadra Stali Gorzów. Niewątpliwie jednym z hitów tego okienka transferowego był powrót Martina Vaculika, ale uwagę przykuwa także inne nazwisko. Mowa o zawodniku, który miniony sezon spędził na torach drugiej ligi.

Trzon zespołu prowadzonego przez Stanisława Chomskiego tworzyć będą oczywiście wspomniany Vaculik oraz indywidualny mistrz świata – Bartosz Zmarzlik. Tak zwaną drugą linię kreować mają z kolei: Anders Thomsen, Szymon Woźniak oraz zawodnik do dwudziestego czwartego roku życia. W tym przypadku wybór padnie na kogoś z dwójki Rafał KarczmarzMarcus Birkemose. I to właśnie na Duńczyku będzie przykuta uwaga wielu kibiców oraz ekspertów.

W minionym sezonie Birkemose ścigał się w barwach specHouse PSŻ-u Poznań. W ekipie Piotra Palucha był podstawowym jeźdźcem i wykręcił dziewiąty wynik w 2. Lidze Żużlowej. Złożyły się na to osiemdziesiąt trzy punkty oraz sześć bonusów w czterdziestu wyścigach. Nieźle radził sobie również w imprezach juniorskich. Czy to odpowiedni moment, aby zaliczyć przeskok o dwie klasy rozgrywkowe? – Końcówka sezonu w jego wykonaniu pokazała, że na pewno nie powinien zostawać w najniższej klasie rozgrywkowej. Ponadto w wieku zaledwie siedemnastu lat okazał się już liderem zespołu, spisując się lepiej niż chociażby Kevin Wölbert. Swój potencjał Duńczyk udowodnił także w finale Speedway Of Nations. Czas najwyższy na PGE Ekstraligę. Co najważniejsze sam zawodnik nic nie traci. Jeśli okaże się, że nie sprosta oczekiwaniom, to o będzie walczyła o niego większość pierwszoligowych klubów. Obok jego nazwiska nie można przejść obojętnie – przyznaje w rozmowie z serwisem twojportalzuzlowy.pl Wojciech Kulak, korespondent serwisu Interia.pl.

Utalentowany Duńczyk w rozgrywkach ligowych był zdecydowanie skuteczniejszy w meczach na „Golęcinie” (w najbliższych dniach w naszym serwisie znajdziecie mini serię artykułów o tym, którzy żużlowcy lepiej radzili sobie na wyjazdach – dop. Red). Jego średnia w Poznaniu wyniosła 2,750 i jeśli chodzi o klasyfikację „domową”, był to najlepszy wynik w najniższej klasie rozgrywkowej. Na wyjazdach wynik 1,875. Nie jest to słaby rezultat, ale na pewno różnica jest spora.

Nasz rozmówca pytany o to, jakie wyniki Birkemose byłyby satysfakcjonujące, nie ukrywa, że inaczej trzeba będzie patrzeć na spotkania na obiekcie im. Edwarda Jancarza, a nieco mniejsze oczekiwania mieć wobec wyjazdów. – Przed nim naprawdę ciężkie zadanie, ponieważ na większości torów będzie startował po raz pierwszy. Według mnie kluczem do sukcesu będzie dobre zapoznanie się z domowym torem w Gorzowie. Patrząc na niesamowicie silną formację seniorską klubu z miasta nad Wartą myślę, że prezesa i kibiców usatysfakcjonuje sytuacja, gdy Duńczyk przynajmniej u siebie będzie dorzucał te sześć, a może i nawet więcej punktów do dorobku zespołu. Nieco gorzej może być oczywiście na wyjazdach, ale trzeba pamiętać, że to będzie jego pierwszy sezon w PGE Ekstralidze.

17-latek z Langeskov wywalczył w minionym sezonie m.in. złoto Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów oraz srebro Indywidualnego Pucharu Europy Juniorów, a do tego dorzucił dwa medale krajowego czempionatu – złoto wśród juniorów i brąz w kategorii seniorskiej. Drzemiący w nim ogromny potencjał sprawia, że wielu wróży mu wielką karierę i naturalnego następcę Nickiego Pedersena, Leona Madsena czy kilku innych wielkich mistrzów. Czy to może być joker w kadrze Stanisława Chomskiego? – Młodzi zawodnicy charakteryzują się tym, że w każdym wyścigu oddają całe swoje serce dla drużyny. Ponadto z pewnością sam żużlowiec czuje, iż otrzymał od działaczy ogromny kredyt zaufania. Gdy to wszystko się skumuluje i połączy z dobrym przygotowaniem pod względem fizycznym oraz psychicznym, to już za kilka miesięcy możemy być świadkami objawienia się kolejnej rewelacji naszej ligi. Birkemose pokazał już w Poznaniu, że warto na niego stawiać.

W kadrze Moje Bermudy Stali Gorzów miejsce dla zawodnika do lat 24 zająć może również Rafał Karczmarz, który zdobywanie punktów dla macierzystego klubu będzie łączył z jazdą w poznańskim w PSŻ-cie, gdzie trafił w ramach instytucji „gościa”. W momencie, gdy jeden z duetu Birkemose – Karczmarz zajmie pozycję pod numerami 1-5 czy też 9-13, drugiemu zostaje rola rezerwowego pod 8 lub 16. Przy tak mocnej ekipie wydaje się, że ten rezerwowy zastąpi co najwyżej swojego rówieśnika. Czy zdaniem gorzowskiego korespondenta powinno się ustalić przed sezonem status obu zawodników, czy jednak wręcz przeciwnie – powinni walczyć o skład? – Osobiście jestem zwolennikiem walki o skład. Proszę zobaczyć, jak zmieniła się Stal Gorzów, odkąd do drużyny w sezonie 2020 dołączył Jack Holder. Rywalizacja o miejsce w meczowej siódemce jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziła. Często dzięki temu niektórzy jeźdźcy potrafią wejść wtedy na dużo wyższe obroty i osiągać lepsze wyniki – kończy Wojciech Kulak.

Nie można zapominać, że w kategorii u24 i u23 mogą również startować zawodnicy do dwudziestego pierwszego roku życia, ale wątpliwe jest, aby Stanisław Chomski zdecydował się na tak odważne ruchy. Pewniakiem do młodzieżowego składu jest Wiktor Jasiński, którego partnerować powinien ktoś z trójki Mateusz BartkowiakKamil PytlewskiKamil Nowacki. O ile ten pierwszy nie zmieni przynależności klubowej, o czym mówi się od dłuższego czasu.

źródło: inf. własna

 

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments
Edward ryc mieronicze bawaria
Edward ryc mieronicze bawaria
3 lat temu

Witam i pozdrawiam stal gorzow wlkp zycze powodrzenia w nowym roku dla zuzlowczuw staly ja pochodrze z mieronic a mieszkam na bawari lngolstadt kiedys tes prubowalem na zuzlu w polsce i na bawari i zycze weszolyh swiot borzego na rodrzenia dla wszystkih zuzlowczuw staly idla kierownictwa staly gorzow wlkp edward ryc z mieronc bawaria

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.