To oni będą czarnym koniem PGE Ekstraligi? „Są drużyną, która może odpalić”
W minionym sezonie miała być w Częstochowie walka o medal Drużynowych Mistrzostw Polski, tymczasem skończyło się poza fazą play-off. W przyszłym roku, bez jakiejkolwiek zmiany w składzie cele są równie ambitne. A według ekspertów, to jest ekipa, która może odpalić.
Eltrox Włókniarz Częstochowa jedyną zmianę, której dokonał, to w sztabie szkoleniowym, gdzie w miejsce Piotra Świderskiego zakontraktowano Lecha Kędziorę. Pożegnano się również z Bartłomiejem Kowalskim, który zasilił Betard Spartę Wrocław.
Działacze spod Jasnej Góry podpytywali Mikkela Michelsena o ewentualną zmianę przynależności klubowej, ale Duńczyk dobrze czuje się w Motorze Lublin i zdecydował się na przedłużenie umowy. Miała być również sondowana opcja powrotu Jasona Doyle’a, ale i tutaj temat upadł. Ostatecznie skończyło się na tym, że zostali wszyscy z tegorocznego składu.
W Częstochowie zdają sobie sprawę, że ich sukcesy są zależne od postawy dwóch zawodników – Bartosza Smektały oraz przede wszystkim od Fredrika Lindgrena, którego dyspozycja odbiega znacznie od tej, którą powinien prezentować lider.
Na pewno Włókniarz jest drużyną, która może odpalić. Dla mnie zagadką jest Smektała, bo ja go zawsze wysoko oceniałem, a ten sezon miał taki… być może to przez to, że nieco dalej od „chałupy”. Zagadką jest też to, czy Lindgren wróci na poziom Grand Prix, ale podczas meczów ligowych
– mówi otwarcie były szkoleniowiec Eltrox Włókniarza, Marek Cieślak.
Częstochowianie z utęsknieniem czekają na piąty w historii złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski (1959, 1974, 1996, 2003). W jakimś stopniu zadowolą ich także dwie pozostałe zdobycze, czyli srebro (ostatnie w 2006 roku) oraz brąz, który świętowali m.in. dwa lata temu. Zdanie Cieślaka, że „Lwy” są w stanie zaskoczyć, podziela również Krzysztof Cegielski.
Włókniarz jest takim zespołem, który prędzej czy później, ale odpali i wejdzie na ten swój poziom i te indywidualności będą jeździły na poziomie na którym jeździć powinny. Wydaje mi się, że u Smektały, Woryny i Jeppesena jest tendencja wzrostowa, która nie wiadomo, kiedy się zatrzyma. Poza tym przy takich juniorach, to może być naprawdę groźny zespół.
Przypomnijmy, że Eltrox Włókniarz sezon ligowy rozpocznie 8 kwietnia domową konfrontacją z Fogo Unią Leszno. W kolejny weekend częstochowski zespół uda się do Lublina.