Szkolenie młodzieży stało się w ostatnich latach oczkiem w głowie wielu prezesów i trenerów sportu żużlowego. Jednym z przykładów tego, jak miło jest stawiać na zdolną młodzież jest pierwszoligowa Arged Malesa Ostrów Wielkopolski.

Ostrowie Wielkopolskim na formację juniorską narzekać nie mogą. O sile tejże ekipy stanowi Sebastian Szostak, a dzielnie wtórują mu: Kacper Grzelak oraz dwaj Jakubie – Poczta oraz Krawczyk, choć ten drugi w ostatnim czasie nie może przebić się do ligowego składu Mariusza Staszewskiego. W rozgrywkach ze swoimi rówieśnikami pierwszoligowcy radzą sobie całkiem nieźle, a co najważniejsze – TŻ Ostrovia z całej czwórki na pozycjach u21 korzystać będzie mogła jeszcze do sezonu 2025 włącznie. Cały kwartet urodził się w 2003 roku i tym samym ma po siedemnaście lat.

A na brak adeptów w tym wielkopolskim ośrodku narzekać nie mogą. Wychowanek Stali Gorzów, który na co dzień zajmuje się ich szkoleniem ma pod swoimi skrzydłami kilku zdolnych chłopaków, a wśród nich jest m.in. brat triumfatora Łańcucha Herbowego sprzed roku – Gracjan Szostak. – Nie chciałbym nic zapeszać, bo nie jestem trenerem, ale wydaje mi się, że mój brat ma naprawdę duże szanse. Ma dopiero trzynaście lat, a już jeździ na takiej pojemności, jak nasza, trzyma pełen gaz i ma naprawdę bardzo ładną sylwetkę. Jak na jego wiek i wzrost, bo jest niski i ledwo dosięga, to jedzie nieźle. Ma też upadki, miał też złamanego palca, ale gdy wrócił na tor, to od razu była to pewna jazda – mówił w naszym podcaście „Gość TPŻ”, Sebastian Szostak.

Na razie czternastolatek ściga się w klasie 250cc i będzie mógł to czynić także w kolejnym sezonie. W maju tego roku Szostak przebrnął pomyślnie egzamin na licencję, z kolei dopiero 8 lipca zadebiutował w oficjalnych zawodach. W Zielonej Górze ścigał się w 3. rundzie Pucharu Ekstraligi 250cc, gdzie przy W69 wywalczył osiem punktów i zajął siódme miejsce. Za jego plecami do mety przyjeżdżali: Filip Frącewicz, Oskar Rumiński, Jan Przanowski, Marcel Juskowiak oraz Franciszek Majewski i Aaron Grysiak.

Rocznikowo Gracjan Szostak piętnaście lat liczył będzie w przyszłym sezonie, jednakże fakt, iż na świat przyszedł on dopiero w listopadzie sprawia, że o licencję na pięćsetce będzie mógł się starać dopiero najwcześniej w marcu 2023 roku. Czeka go zatem sześć pełnych sezonów jazdy w gronie juniorów, a to oznacza, że do grona seniorów przejdzie on dopiero po sezonie 2028. Starszy brat – Sebastian ma pewne marzenia związane z jazdą swoją oraz swojego brata. – Mam nadzieję, że w przyszłości uda nam się być takimi zawodnikami, jak np. Piotr i Przemysław Pawliccy, albo jeszcze lepszymi.

POLECANE

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.