Tak może wyglądać skład Aforti Startu Gniezno na sezon 2022!
Tradycyjnie czas między zakończeniem sezonu ligowego a rozpoczęciem okresu transferowego jest wypełniony plotkami na temat tego, którzy zawodnicy zmienią klub, a którzy pozostaną przy obecnym pracodawcy. Nie inaczej rzecz ma się w przypadku Startu Gniezno.
Pewne nazwiska w gnieźnieńskiej kadrze budziły w trakcie tego sezonu spore zainteresowanie. Mowa tu szczególnie o Kevinie Fajferze, który swoją postawą wzbudził spore zainteresowanie i niemal od razu wiadomym było, że przyszły sezon spędzi w klubie innym, niż ten z pierwszej stolicy Polski. Te doniesienia potwierdziły się dość szybko.
Zawodnik spędził w Gnieźnie trzy ostatnie sezony, obecny niestety pechowo zakończyła jego kontuzja odniesiona w ligowym meczu w Bydgoszczy w połowie lipca. Osiągnięte przed tym wydarzeniem wyniki pozwoliły mu osiągnąć 40. średnią w tym sezonie w eWinner 1. Lidze, 1,467 pkt./bieg.
Lokalny portal internetowy sportzpazurem.pl przygotował zestawienie, w jakim zdaniem autorów pojedzie zespół w przyszłym sezonie. Na razie pewność można mieć jedynie co do Petera Kildemanda (potwierdził pozostanie w klubie), Ernesta Kozy (potwierdził porozumienie w Gnieźnie), Oskara Fajfera oraz młodych: Mikołaja Czapli, Kacpra Mateusza Grzelaka, Oskara Hurysza, Szymona Szwachera oraz Marcela Studzińskiego.
Nowymi „Orłami” mają zostać Duńczycy, Michael Jepsen Jensen (w tym sezonie ROW Rybnik) oraz Mads Hansen (w tym sezonie II-ligowy Kolejarz Opole). Zwłaszcza drugi reprezentant Kraju Hamleta zasługuje na uwagę, gdyż bardzo solidnie zaprezentował się na ligowych torach, notując siódmą średnią ligową rzędu 2,153 pkt./bieg.
29-letni Jepsen Jensen, były uczestnik cyklu Grand Prix, młodzieżowy indywidualny mistrz Danii z 2012 roku, reprezentował już w swojej karierze następujące polskie zespoły: Unibax Toruń (2010-11, 2017), Stal Gorzów (2012, 2016), Włókniarz Częstochowa (2013-14), WTS Wrocław (2015), Falubaz Zielona Góra (2018-20), obecny sezon w ROW Rybnik.
Wiadomo także, że w Gnieźnie zostaje Philip Hellström-Bängs. Osiemnastoletni Szwed wzbudził spore zainteresowanie podczas tegorocznego finału Speedway of Nations w Manchesterze, samotnie broniąc barw swojego kraju po tym, jak kontuzji ulegli jego kompani, Pontus Aspgren i Jacob Thorssell. Pierwszy dzień zakończył z dziesięcioma punktami na koncie, drugi natomiast z czternastoma, co sprawiło, że zajął ostatnią lokatę w zestawieniu. Zyskał za to sporą sympatię publiczności.