„Włókniarze” budują skład na przyszły sezon
O łódzkim klubie żużlowym było ostatnio głośno z kilku powodów. Po pierwsze wiemy już, że Adam Skórnicki nie opuści zespołu. Po drugie, o pozostaniu w klubie poinformował sprawdzony duet zawodników.
Teraz wszystko jest już jasne. Fani na pewno nadal będą oglądać na Motoarenie przy ul. 6 sierpnia sprawdzony duet, Marcina Nowaka i Brady’ego Kurtza. Doszli oni do porozumienia ze swoim dotychczasowym pracodawcą.
Wszyscy dookoła wiedzą, że Orzeł Łódź jest klubem stabilnym i bardzo profesjonalnie prowadzonym. To był jeden z głównych argumentów za pozostaniem. Niestety w Polsce jest coraz mniej klubów, które rzetelnie wykonują swoją pracę. Orzeł pod względem organizacyjnym to klub na szóstkę z plusem. Jestem bardzo szczęśliwy, że zarówno prezes, jak i trener, chcieli przedłużyć ze mną współpracę. Będę ciężko pracował.(…)Już podjąłem pewne kroki, aby iść do przodu.
powiedział 26-letni zawodnik podczas briefingu. Sezon 2022 będzie dla niego trzecim w barwach klubu z Łodzi.
Drugim członkiem drużyny na przyszły rok pozostanie Brady Kurtz. Dla Orła ważne było zatrzymanie najskuteczniejszego zawodnika (średnia 2,068 pkt/bieg). Otrzymał on z rąk prezesa klubu Witolda Skrzydlewskiego specjalną statuetkę, upamiętniającą to osiągnięcie. To kibice zdecydowali o uhonorowaniu go.
Miałem naprawdę dobry ostatni sezon. Jestem naprawdę bardzo zadowolony, że mogę być częścią tego klubu. Nie mogę doczekać się nowych rozgrywek. Zdecydowanie chciałem zostać tutaj na kolejny sezon. Mam nadzieję, że jako zespół osiągniemy lepsze wyniki, znajdziemy się w play-offach i awansujemy do finałów
– podsumował Australijczyk. On również spędzi trzeci rok w łódzkim zespole.
Ci żużlowcy i ich przyszli klubowi koledzy mogą być pewni, że nie zmieni się także ich trener. Choć Skórnickiego kusił Start Gniezno, pozostanie on na stanowisku u swojego dotychczasowego pracodawcy już na trzeci sezon.
Choć Orzeł Łódź wytrwale dąży do startów w PGE Ekstralidze, na razie awans jeszcze nie był w ich zasięgu. W okresie 2020-2021, kiedy pojawili się w nim wszyscy bohaterowie tekstu, po obiecującym trzecim miejscu w ligowej tabeli w sezonie 2020, w tym roku klub musiał zadowolić się szóstym miejscem na koniec sezonu.