Kolejną nową twarzą w szeregach Zdunek Wybrzeża Gdańsk został Adrian Gała. Wychowanek drużyny z pierwszej stolicy Polski obiecuje kibicom, że w barwach gdańskiego zespołu da z siebie wszystko.

Miniony sezon w Abramczyk Polonii Bydgoszcz dla Adriana Gały nie był dość udany. Jak przyznaje sam zawodnik, powodem jego słabej dyspozycji był uraz kręgosłupa, po którym wychowanek Startu Gniezno za szybko powrócił do ścigania.

Miniony sezon mi się nie ułożył, bo na początku sezonu wszystko układało się super, dobrze czułem się w Bydgoszczy, a wyniki pokazywały, że mogę być liderem drużyny. Niestety zdarzył się poważny wpadek i leczyłem dosyć długo uraz kręgosłupa. Trochę żałuję, że wróciłem za szybko. Lekarze też mówili, bym poczekał, a ja wróciłem po trzech tygodniach. Analizując to po czasie, był to duży błąd. W końcówce sezonu byłem wróciłem do ścigania i w ligach zagranicznych pokazałem, że stać mnie na normalne punktowanie. Teraz mogę w zimę przygotować się do nowego sezonu z nadziejami, by robić dla Wybrzeża punkty

– powiedział Gała w wywiadzie z wybrzezegdansk.pl.

Nie da się ukryć, że reszta drużyn eWinner 1. Ligi Żużlowej równie mocno zbroi się do przyszłorocznego sezonu. Pomimo tego Adrian Gała zauważa, że nie powinno się patrzeć na same nazwiska, a wszystko zweryfikowane zostanie na torze.

Nie ma co patrzeć na nazwiska. Na przykład Start Gniezno zawsze to udowadniał. Jak jeździłem w gnieźnieńskim klubie, to nie mieliśmy wielkich nazwisk, a zawsze byliśmy w czubie tabeli, bo był fajny klimat w parkingu, dogadywaliśmy się jako koledzy. Z Kubą Jamrogiem i Wiktorem Kułakowem znamy się bardzo dobrze, wierzę w to że współpraca w naszej drużynie będzie taka, jaka powinna być. Będziemy sobie pomagać, podpowiadać przełożenia. Sam nie mogę się doczekać sezonu, ale do marca trzeba wyczekać.

Prócz startów w szeregach Zdunek Wybrzeża Gdańsk, Adrian Gała w przyszłym sezonie wystartuje także na torach w Szwecji i Rosji.

Lubię dużo jeździć, a każde zawody są lepsze niż trening. Na ten moment podpisałem kontrakty w Szwecji i w Rosji. Dzięki jeździe zagranicą, ma się więcej informacji o silnikach. Można posprawdzać coś, by robić punkty dla drużyny. Dla mnie to duża nauka, bo każdy tor to inna geometria, warunki i nawierzchnia. To jedyna droga.

POLECANE

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.