Czołowy zawodnik Krajowej Ligi Żużlowej puka do drzwi Metalkas 2. Ekstraligi

Jeszcze nie tak dawno temu myślał o zakończeniu kariery wspominając, że „stracił trzy lata nie osiągając niczego”. Teraz, jako jeden z najlepszych zawodników Krajowej Ligi Żużlowej, może liczyć na angaż w Metalkas 2. Ekstralidze. Robert Chmiel ma za sobą bardzo udany okres w OK Kolejarzu Opole.

Wychowanek rybnickiego ROW-u ostatnie dwa sezony spędził w najniższej lidze, gdzie odbudowywał swoją pozycję w polskim speedway’u. Zawodnik wiedział, że jest to ostatni dzwonek, aby zaznaczyć swoją obecność w tym sporcie. Ewentualne słabe wyniki mogłyby oznaczać dla niego koniec kariery, której bardzo chciałby uniknąć. Chmiel stanął jednak na wysokości zadania i drugi sezon z rzędu znajduje się na czołowych miejscach w klasyfikacji zawodników Krajowej Ligi Żużlowej.

W zeszłym sezonie polak wykręcił średnią biegową na poziomie 2.055 co dało mu 10. pozycję w rankingu. W kończącym się sezonie 2024 poprawił ten wynik zajmując trzecie miejsce z wynikiem 2.273. Podobnymi statystykami pochwalić się mógł Ryan Douglas, który w tym roku brylował na torach zaplecza PGE Ekstraligi. Nie dziwią więc komentarze i opinie, że nadszedł czas, aby spróbował on swoich sił na wyższym poziomie.

Problem leży jednak nie po stronie zawodnika, a klubów, które nie do końca ufają Chmielowi. Na obecną chwilę nie wpłynęła na to nawet jego kapitalna postawa w 4. rundzie Tauron SEC, gdzie zajął piąte miejsce pokonując takich zawodników jak: Madsen, Pawlicki czy Janowski. Z pewnością są to argumenty, które przemawiają za angażem rybniczanina, on jednak nie może liczyć na zbyt wiele ofert co potwierdził w wywiadzie dla WPSportoweFakty:

„Z ręką na sercu powiem, że nic nie wiem. Nie mam żadnych konkretnych informacji. Najbliżej jestem cały czas Kolejarza Opole i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Ciężko mi cokolwiek mówić o przyszłym sezonie” – przyznał Chmiel

Na obecną chwilę polak jest na wygranej pozycji, zaliczył drugi dobry sezon, potwierdził aspiracje w europejskim czempionacie, gdzie zastąpił Janusza Kołodzieja i z pewnością w przypadku braku ofert zostanie przyjęty z otwartymi ramionami w Kolejarzu Opole. To dla niego idealne środowisko, szczególnie, że  składy drużyn w Metalkas 2. Ekstralidze są wciąż otwarte i wiele wskazuje na to, że jego sytuacja może zmienić się o 180 stopni w przeciągu najbliższych tygodni.

Wojciech Jagodziński