Kibice nie mogą się doczekać, on tonuje nastroje

Choć do jego debiutu pozostało jeszcze trochę czasu to kibice w Bydgoszczy już nie mogą się doczekać kiedy Maksymilian Pawełczak będzie uprawniony do startów w lidze. 15-latek uważany jest za jeden z największych talentów Polsce, choć on sam tonuje nastroje.

Mistrz Świata w kategorii 250cc oraz Drużynowy Mistrz Europy Par, to obecnie największe osiągnięcia polaka w europejskich rywalizacjach. Jego kariera jest bacznie obserwowana od momentu w którym pokazał się szerszej publiczności. W swojej klasie nie ma on sobie równych, jednak powoli czas nadchodzi, aby klasę 250 zostawić w tyle i przygotowywać się do poważnego żużla. Momentu jego debiutu nie mogą doczekać się nie tylko kibice Polonii, ale również seniorskiej reprezentacji Polski. Maksymilian Pawełczak ma przed sobą otwarte wszystkie żużlowe drzwi.

15-latek w tym sezonie będzie miał okazję wdrażać się w seniorski żużel obserwując bardzo cenionych i znanych żużlowców – Aleksandr Łoktajew, Szymon Woźniak, Kai Huckenbeck. Z pewnością będzie miał na kim „zawiesić oko” i dopytać o ewentualne tajniki sportu żużlowego. On sam pytany o swoją przyszłość w TVP Bydgoszcz tonuje nastroje – „Na pewno gdzieś mam z tyłu głowy, że chciałbym jeździć w lidze i zawodach z seniorami, ale z drugiej strony, to chciałbym się dobrze do tego przygotować i wjeździć w motocykle 500cc. Małymi kroczkami” – zdradza polak.

W obecnym sezonie podstawowymi juniorami walczącej o awans do PGE Ekstraligi ekipy Abramczyk Polonii będą – Kacper Andrzejewski oraz Bartosz Nowak. Pojawiają się jednak coraz częstsze pytania o Pawełczaka, który ma być kuszony przez ośrodki ekstraligowe. Kibice nie wyobrażają sobie, aby zadebiutował on w seniorskim żużlu w innym zespole niż bydgoski. Z odpowiedzią na ewentualnie pytania spieszy Tomasz Bajerski, który w rozmowie z programem „Skarb Kibica” – „Wszystko jest w jego rękach. Ja mam zasadę, że jadą ci, którzy robią punkty, a nie, którzy wygrywają na treningach. Z jednej strony słabo, że trzeba czekać cały sezon i zimę, ale cały rok będzie miał na to, by się rozwijać”

Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że Pawełczak pozostanie w Bydgoszczy i to właśnie tam, bardzo prawdopodobne, że w PGE Ekstralidze, zadebiutuje w seniorskim żużlu. Jedno jest pewne, ma on papiery na jazdę na światowym poziomie i zbliżenie się poziomem do kilkukrotnego mistrza świata – Bartosza Zmarzlika. Czekają go jednak niełatwe przenosiny do klasy 500cc i to ona zadecyduje czy ten ogromny talent faktycznie odnajdzie się w sporcie żużlowym. Trzymamy kciuki!

Wojciech Jagodziński