Trwa 10. kolejka Metalkas 2. Ekstraligi. Po sobotnich spotkaniach w Gdańsku i Ostrowie w niedziele przyszło nam śledzić rywalizację w Łodzi i Krośnie. W pierwszym z nich H.Skrzydlewska Orzeł zmierzyła się z Abramczyk Polonią Bydgoszcz.
Spotkanie rozpoczęło się od wykluczenia Tomasza Gapińskiego i minimalnej wygranej gości, którzy pokonali w stosunku 4:2 lidera łodzian – Lucke’a Beckera. Szybko jednak straty te zredukowała para juniorska, która wyprowadziła gospodarzy na prowadzenie po podwójnym zwycięstwie. Po wyprowadzeniu po ciosie dwa kolejne biegi zakończyły się remisem. Po pierwszej serii gospodarze prowadzili więc 13:11 udowadniając Abramczyk Polonii, że nie będzie to dla nich łatwe spotkanie.
Szczególnie, że po równaniu toru gospodarze kapitalnie wyszli spod taśmy w biegu 5, gdzie para Gapiński-Basso nie dała szans Lyagerowi i Szczepaniakowi wygrywając w stosunku 5:1 i zwiększając przewagę gospodarzy do sześciu punktów. Po remisie w gonitwie 6 goście odpowiedzieli ciosem na cios wygrywając podwójnie dzięki bardzo dobrej jeździe Oliwera Buszkiewicza, który wygrał bieg pozwalając zmniejszyć przewagę H.Skrzydlewskiej Orła do dwóch „oczek” po pierwszej połowie spotkania. Wynik był więc sprawą otwartą gdy na tor drugi raz wyjechała polewaczka.
Po równaniu owalu zawodnicy ponownie wyjechali do rywalizacji, która w trzeciej serii padła łupem gospodarzy z Łodzi. Ponownie kapitalnie pokazali się Berntzon i Becker, którzy poprowadzili swoją ekipę to zwycięstw 4:2 w biegach 8 oraz 9. Z ekipy gości wtórował im Krzysztof Buczkowski, jednak w jego przypadku zabrakło wsparcia kolegi z pary i na zakończenie serii padł remis. Gospodarze zwiększyli więc swoją przewagę do sześciu „oczek” wprowadzając w konsternację ekipę gości, która mocno potrzebuje punktów na wyjeździe.
Goście nie mieli jednak szczęścia, po remisie w biegu 11 mieli okazję do odrobienia strat i to w maksymalnym wymiarze. Niestety, po dobrym starcie gości na tor upadł Buszkiewicz i możliwość zniwelowania strat zniknęła. Szansę Abramczyk Polonii przywróciła jednak para Buczkowski-Huckenbeck, która wygrała podwójnie ostatni bieg serii zasadniczej. Stosunkowo bezpieczna przewaga została więc przez gości zniwelowana niemal do zera. Przed biegami nominowanymi na tablicy wyników wiedzieliśmy wynik 40:38 dla H.Skrzydlewskiej Orła.
Zadecydować miały więc biegi nominowane. Pierwszy z nich zakończył się bardzo pewnym zwycięstwem gości, którzy wyszli na prowadzenie przed decydującym biegiem. W nim doszło do niebezpiecznej sytuacji w której Krzysztof Buczkowski omal nie staranował na wyjściu z drugiego łuku Olivera Berntzona. Polak został wykluczony z powtórki co zwiększało szansę H.Skrzydlewskiej Orła na wygraną, potrzebowali oni jednak podwójnego zwycięstwa, które ostatecznie padło ich łupem. Kapitalny start zanotowali bowiem zarówno Basso i Berntzon nie dając szans Huckenbeckowi i zapewniając Orłowi zwycięstwo 46:44.
H.Skrzydlewska Orzeł Łódź – 46 pkt.
9. Luke Becker – 6 (2,0,3,0,1)
10. Daniel Kaczmarek – 4+1 (1*,1,1,1)
11. Tomasz Gapiński – 6+1 (w,2*,2,2,0)
12. Benjamin Basso – 10+1 (0,3,1*,3,3)
13. Oliver Berntzon – 11+1 (3,3,3,d,2*)
14. Bartosz Nowak – 6 (3,2,1)
15. Mateusz Bartkowiak – 3+1 (2*,0,1)
16. Seweryn Orgacki – ns
Abramczyk Polonia Bydgoszcz– 44 pkt.
1. Kai Huckenbeck – 10+1 (3,2,t,2,2*,1)
2. Tim Soerensen – 7+3 (1*,1*,0,3,2*)
3. Mateusz Szczepaniak – 1 (1,0,-,-)
4. Andreas Lyager – 10+1 (3,1,2,1*,3)
5. Krzysztof Buczkowski – 10+1 (2,2*,3,3,w)
6. Franciszek Karczewski – 0 (0,0,0)
7. Olivier Buszkiewicz – 6 (1,3,d,2,u)
Tomasz Bajerski pozostanie trenerem Abramczyk Polonii Bydgoszcz w sezonie 2025. O przedłużeniu współpracy klub poinformował…
Marcel Kowolik wygrał drugą rundę Pucharu MACEC w Pardubicach. Drugi był Jan Jenicek a trzeci…
Andrij Karpow wygrał rozgrywany w Świętochłowicach Puchar MACEC. Ukrainiec na podium wyprzedził Marcela Kowolika oraz…
Hubert Jabłoński został nowym zawodnikiem Stali Gorzów. 18-latek został wypożyczony do ekipy z Gorzowa Wielkopolskiego…
Firma UTONA została sponsorem tytularnym Unii Tarnów w sezonie 2025. Firma AUTONA wspiera ekipę z Tarnowa…
Franciszek Majewski zdecydował się na pozostanie w Rzeszowie i podpisał kontrakt obowiązujący do 2027 roku.…