#OrzechowaOsada PSŻ zaskakuje kolejnymi dobrymi wynikami. Skazywana na spadek ekipa z Poznania zalicza drugie z rzędu zwycięstwo, tym razem na własnym obiekcie udało im się pokonać ekipę H.Skrzydlewskiej Orła Łódź, który sąsiadował z ekipą PSŻ-u w tabeli. Poznaniacy wygrali 51:39.
Po sensacyjnej wygranej w Ostrowie Wielkopolskim sytuacja #OrzechowaOsada PSŻ zdecydowanie się poprawiła. Mając dziewięć oczek na koncie niemal zapewnili sobie utrzymanie i udało im się odskoczyć od ekipy ich piątkowych rywali na dwa punkty. Mecz więc miał spory ciężar gatunkowy dla obu zespołów, które podeszły do tego starcia w najmocniejszych ustawieniach. Kwestia punkty bonusowego była wciąż otwarta patrząc na fakt, że w starciu na łódzkiej Motoarenie padł wynik 41-48 dla poznaniaków.
W pierwszej części spotkania naturalnie to gospodarze radzili sobie zdecydowanie lepiej wygrywając podwójnie biegi 2,3 oraz 5. Goście wygrali jedynie bieg 4, gdzie fatalnie pojechał Szlauderbach i goście za sprawą Kaczmarka oraz Bartkowiaka wygrali 4:2. Po pięciu wyścigach gospodarze wypracowali więc sobie dziesięciopunktową przewagę co wydawało się stosunkowo bezpieczną odległością od H.Skrzydlewskiej Orła. Nie zwiększyła się ona jednak do drugiego równania na Golęcinie po którym dzięki skutecznej rezerwie taktycznej łodzianie odrobili dwa „oczka” na otwarcie trzeciej serii dzięki kapitalnej jeździe Lucke’a Beckera.
Podobną bardzo ambitną jazdę pokazał Mateusz Bartkowiak, który zaskakująco wygrał dla odmiany na zakończenie wspomnianej serii. Goście więc wydawało się, że zaczęli odrabiać straty, które wynosiły sześć „oczek”. Na nieszczęście gości, w ostatniej serii #OrzechowaOsada PSŻ odbudował swoją przewagę. Meczowe zwycięstwo i zakończenie zapewnili sobie jednak dopiero za sprawą kapitalnej jazdy Ryana Douglasa w biegu 13 kiedy to pokonał Berntzona na ostatnich metrach.
Na zakończenie spotkania w biegach nominowanych ponownie dobrze pokazał się Bartkowiak, który wykorzystał pierwsze pole i pomknął w 14 biegu po trzecią z kolei trójkę. Dobrze jednak odpowiedzieli gospodarze, którzy pokazali, że to oni byli lepsi tego dnia i w biegu najskuteczniejszych rajerów para Łoktajew-Douglas pewnie pokonała Beckera i Berntzona ustalając wynik spotkania na 51:39. Dzięki temu zwycięstwu #OrzechowaOsada PSŻ właściwie zapewnił sobie awans do fazy play-off co przed sezonem wydawało się niemożliwe. Żużel ponownie pokazał, że jest niesamowicie nieprzewidywalnym sportem.
Franciszek Majewski zdecydował się na pozostanie w Rzeszowie i podpisał kontrakt obowiązujący do 2027 roku.…
Lech Kędziora został nowym trenerem Energi Wybrzeża Gdańsk. Tym samym doświadczony szkoleniowiec wraca do pełnienia…
Dostępny jest już kolejny numer Tygodnika Żużlowego. W wydaniu nr 42 przeczytacie między innymi rozmowy…
Patryk Dudek zwyciężył w rozgrywanym w Ostrowie Wielkopolskim 72. Turnieju o Łańcuch Herbowy. Drugi był…
Marko Lewiszyn zwyciężył w VII Memoriale Krystiana Rempały który odbył się na torze w Tarnowie.…
Marcin Nowak ma za sobą całkiem udany sezon na zapleczu PGE Ekstraligi. Kapitan Texom Stali…