W środę odbyła się 1. runda cyklu Speedway Euro Championship w Bydgoszczy, która pierwotnie miała odbyć się w sobotę 12 czerwca, jednak z powodu opadów deszczu została przełożona. Zawody, po groźnie wyglądającym wypadku w biegu finałowym wygrał Leon Madsen.
W klasyfikacji generalnej Duńczyk plasuje się jednak na 3. miejscu miejscu z dorobkiem 13 punktów. Wyprzedzają go jedynie Mikkel Michelsen (14 punktów) oraz reprezentant Polski, Piotr Pawlicki, który posiadając punktów 15 stoi aktualnie na czele stawki.
Leona Madsena, jak sam wspomina, po tym ciężkim spotkaniu czeka parę dni przerwy, aby podreperować kolano. – Pierwsze spotkanie za nami, było to ciężkie spotkanie. Nie byłem do końca zgrany z moimi motocyklami i silnikami. Nie wszystko działało do końca tak, jakbym chciał, więc musiałem mocno walczyć na trasie i robić mądre ruchy i myślę, że mi się to nawet udało. Później miałem dość dużą kolizję. Uderzyłem bardzo mocno, ale podniosłem się, wystartowałem w finale i wygrałem, więc jestem bardzo dumny z tego i szczęśliwy. Teraz prawdopodobnie muszę wziąć kilka dni wolnego, podreperować swoje kolano, trzymać wysoko nogę, odpocząć i ponownie wrócić silniejszym.
Sprawcą całego niefortunnego zdarzenia w wyścigu finałowym był Mikkel Michelsen, który został wykluczony z powtórki tego biegu. Duńczyk wykazał się bardzo ładnym gestem i oczywiście przeprosił swojego rodaka po całym zdarzeniu. Teraz zawodnik m.in. Motoru Lublin zajmuje 2. pozycje, co na chwilę obecną jest dobrym wynikiem, ponieważ cykl SEC 2020 zakończył na czwartej pozycji z wynikiem 46 punktów. Wówczas lepszymi od niego okazali się: Rosjanin Grigorij Łaguta (52 pkt) oraz Leon Madsen (64) i Robert Lambert (67), który aktualnie ma 6 punktów straty do reprezentanta Danii, Michelsena.
Jak zaznacza Duńczyk wybór czwartego pola w finale nie był najlepszym wyborem: – Pierwsza runda była naprawdę dobra. Podczas pierwszego wyścigu nie byłem do końca pewny czy jestem wystarczająco spasowany, jednak następne wyścigi były już całkiem dobre. Poryzykowałem trochę w finale z ustawieniami i polem startowym. Wybrałem pole czwarte i to prawdopodobnie był duży błąd. Czasami się wygrywa, czasami przegrywa, a w finale było faliście na torze. Następnie ja i Leon mieliśmy kolizję na prostej. Był to paskudny upadek, ale widzę, że Leon wygląda dobrze i oczywiście udało mu się wygrać finał. Jest wojownikiem i cieszę się, że wszystko z nim w porządku. Oczywiście to była moja wina. Przepraszam Leon, nie widziałem cię. Trzeba zachować się jak mężczyzna i przyznać się, kiedy zrobi się coś źle. Wszyscy walczymy tutaj, żeby zostać mistrzem Europy, więc momentami jest ciasno. Mimo wszystko jestem szczęśliwy z tego wszystkiego. Jedynie mogłem nie zgubić tych paru punktów z finału, ale możemy zachować te 3 punkty na Güstrow.
Z dwóch Brytyjczyków, obecnych w cyklu SEC 2021, lepszym okazał się startujący z numerem „99” Daniel Bewley, który zdobył 11 punktów, a w finale zameldował się na 3. pozycji, jednakże w klasyfikacji generalnej zajmuje on jedno oczko niżej. Mimo ambicji na wygraną jest zadowolony ze swojego występu: – Byłem liderem, drugim czy trzecim przed upadkiem Leona Madsena. To była prawie wygrana, więc tym samym jestem całkiem szczęśliwy. Bycie w finale jest fajnym uczuciem, wolałbym jednak wygrać.
Na dalszej pozycji w klasyfikacji znajduje się natomiast kolejny z Duńczyków – Patrick Hansen, startujący aktualnie w barwach klubu Arged Malesa Ostrów. Zdobył on w sumie 4 punkty, co daje mu miejsce 13 po pierwszej rundzie cyklu, jednak jest pozytywnie nastawiony na kolejną rundę: – Popełniłem po prostu dużo błędów. Borykałem się trochę z pracą ze sprzętem, miałem za mocne ustawienia na ten tor. Normalnie pewnie było by dobrze, może za dużo pokombinowałem z tymi ustawieniami i również popełniłem parę błędów. Myślę, że nauczyliśmy się czegoś, wierzę w to. To było coś zupełnie nowego dla mnie. Muszę zmienić nastawienie i inaczej się przygotować na następny raz. Jestem naprawdę podekscytowany następną rundą.
Kolejna runda cyklu SEC 2021 odbędzie się w niemieckim Güstrow, już 26 czerwca. Pozostałe rundy odbędą się w Gdańsku i Rybniku kolejno 3 i 7 lipca.
źródło: materiały One Sport / letsmakespeedway
Franciszek Majewski zdecydował się na pozostanie w Rzeszowie i podpisał kontrakt obowiązujący do 2027 roku.…
Lech Kędziora został nowym trenerem Energi Wybrzeża Gdańsk. Tym samym doświadczony szkoleniowiec wraca do pełnienia…
Dostępny jest już kolejny numer Tygodnika Żużlowego. W wydaniu nr 42 przeczytacie między innymi rozmowy…
Patryk Dudek zwyciężył w rozgrywanym w Ostrowie Wielkopolskim 72. Turnieju o Łańcuch Herbowy. Drugi był…
Marko Lewiszyn zwyciężył w VII Memoriale Krystiana Rempały który odbył się na torze w Tarnowie.…
Marcin Nowak ma za sobą całkiem udany sezon na zapleczu PGE Ekstraligi. Kapitan Texom Stali…