Tu okienka nie ma, a transferowa karuzela dopiero nabiera rozpędu
Gdy w żużlu okienko transferowe dobiegło końca i wszystkie karty zostały odkryte, to w jego cieniu rozkręcała się karuzela zmian przynależności klubowych w speedrowerze. Kilku czołowych zawodników zapowiedziało zmiany, co zapowiada ciekawą zimę.
W zespole Drużynowego Mistrza Polski – Aseko Orle Gniezno mają zamiar postawić na zwycięski skład, którego się nie zmienia. Prezes klubu Paweł Woźny w rozmowie z serwisem CSSuperliga.pl zapowiedział, że planem jest obrona złotego medalu i wierzy w tych, którzy zdobyli piąty w historii miasta złoty krążek. Do drużyny mają dołączyć nowe nazwiska, ale w tej chwili prezes nie zdradza, czy będzie to jedna nowa postać, czy więcej. Na liście życzeń działacza jest z pewnością kilku zawodników – zarówno ligowych rywali, jak i tych, którzy ścigali się na zapleczu.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja Drużynowego Wicemistrza Polski. W MS Śląsku Świętochłowice dojdzie do istnej rewolucji w składzie, bowiem w zespołem rozstaje się praktycznie połowa kadry. Swoją przygodę z tym sportem zakończył Kamil Bielaczek, a w jego ślady zamierza podążyć Marcel Krzykowski, który ostatnie sezony łączył jazdę na speedrowerze z żużlem, a teraz chce się całkowicie oddać speedwayowi. Z drużyną pożegnali się już Dawid Bas oraz Szymon Kowalczyk, a niepewna jest przyszłość Marcina Kołaty i Kamila Bielicy. Próżno też szukać nazwisk, które mogłyby załatać te ubytki, bowiem przewija się w nich tylko jeden zawodnik – Mateusz Pacek.
W TSŻ Schoenberger Toruń, który stanął na najniższym stopniu podium CS Superligi cisza i to nie ta przed burzą. Nic nie słychać, aby ktokolwiek znaczący żegnał się z zespołem, ani aby ktoś dołączył. Jedynie mniej aktywna może być jedna z ikon klubu Marcin Paradziński, który niedawno został ojcem. Zapewne część zawodników na zasadzie wypożyczenia trafi do filialnego klubu – Drwęcy Kaszczorek.
Dużo zmian czeka nas również w Lwach Avia Częstochowa. Czwarta ekipa minionego sezonu przez jakiś czas opierała się na żelaznym kwartecie Tomasz Włodarczyk – Sebastian Paruzel – Marcin Szymański – Piotr Jamroszczyk, jednak różnych względów w tym sezonie nie zawsze ich oglądaliśmy, tak samo jak Daniela Ordona. Był nawet przypadek, kiedy częstochowianie wysłali na mecz do Świętochłowic wyłącznie Włodarczyka i młodzież. Już wiemy, że Paruzel i Jamroszczyk będą w kolejnym sezonie reprezentować nowe kluby, a pod znakiem zapytania stoi również przyszłość Szymańskiego. Na brak ofert narzekać nie powinien, o ile zdecyduje się na zmianę barw. Do Lwów wraca z kolei wychowanek Braian Charbich.
W Hydro-Bud Szarży Wrocław też szykuje się kilka rotacji. Klub z Dolnego Śląska poinformował o rozstaniu z Bartoszem Grabowskim, Mateuszem Ślęzakiem oraz Mateuszem Packiem. Każdego z nich przypisuje się już do nowych klubów, ale finalizacji ich rozmów jeszcze nie było. Niewykluczone, że dwóch z nich ujrzymy w CS 1. Lidze, o ile dojdzie do podziału lig. To uzależnione jest od liczby drużyn, które zgłoszą się do rozgrywek ligowych.
W ciszy skład na nowy sezon buduje beniaminek CS Superligi – ULKS Mustang Żołędowo. Drużyna prowadzona przez Arkadiusza Słysza postawi raczej na swoje sprawdzone zestawienie i próżno spodziewać się tam gruntownego przemeblowania.
Ciekawie jest również na zapleczu. Spadkowicz – LKS Szawer Leszno nie planuje wielu ruchów, ale takowe na pewno wykona, bo będzie trzeba kilka nazwisk zastąpić nowymi. To właśnie z Szawerem związać ma się m.in. Ślęzak. Drwęca Kaszczorek… czeka. Po dobrym sezonie, którego nie udało się zwieńczyć awansem zawodnicy spod znaku Wodnika na brak zainteresowania nie narzekają, a w środowisku mówi się, że odejść może trzech zawodników, którzy prowadzą rozmowy z innymi klubami. Są nimi Borys Wojciechowski, Szymon Rząd i Bartłomiej Sikorski.
W zaciszu gabinetu Przemysława Domagały tworzy się skład OS INFORNET.eu Omegi Ostrów, która zamierza powalczyć o tytuł króla polowania. Klub z Wielkopolski ma na obczyźnie wielu dobrych i utytułowanych zawodników, a niektórych z nich zamierza ściągnąć do domu i zbudować team, który mógłby spokojnie powalczyć o medal mistrzostw Polski.
Swoje mniejsze i większe bomby transferowe przewiduje również PKS Victoria Poczesna, która jak wynika z naszych informacji doszła już do porozumienia z jednym z czołowych zawodników CS Superligi, którego obecność w 1. lidze będzie dużą wartością dodatnią dla drużyny. Zarząd klubu rozmyśla nad kolejnymi ruchami, a że na brak zainteresowania nie narzekają, to i mają w kim wybierać.