Dear Sir or Madam zapraszamy na kolejny odcinek British Speedway M’Lord. Pierwsze ligowe ściganie już za kilka dni, ale nie oznacza to, że obecnie nic się nie dzieje. Zobaczymy co słychać w GB Academy, jak i licznych klubach przygotowujących się do rozpoczęcia zmagań.
Wielka Brytania stawia na żużlową młodzież. Pomijając wprowadzenie przepisu dotyczącego obowiązkowego wystawiania młodego talentu ze Zjednoczonego Królestwa („Rising Star”), coraz prężniej działa również GB Academy, której celem jest jak najlepsze przygotowanie przyszłych gwiazd światowego speedwaya. W ostatnich dniach rozpoczęły się pierwsze treningi młodych talentów.
Nowością w brytyjskim systemie szkoleniowym jest również obowiązek posiadania specjalnych licencji (odznak) przez trenerów zajmujących się żużlowcami. Zadowolenia z ostatnich tygodni, jak i nowości regulaminowych nie ukrywa szef programu – Oliver Allen. – Program w zeszłym roku, pomimo pandemii, był naprawdę niezwykły. Kontynuowaliśmy harmonogram pracy naszej akademii, a cała kadra solidnie pracowała z młodzieżą. Wprowadzenie odznak trenerskich jest kluczowe w następnym etapie rozwoju akademii. Wszyscy nasi pracownicy i byli zawodnicy, tak ważni w całym projekcie, przejdą szkolenie, aby uzyskać odznakę. To oczywiście zbliża nas do innych, największych sportów w tym kraju, co było absolutnie konieczne dla żużlowej reprezentacji Wielkiej Brytanii – powiedział dla speedwaygb.co.uk, Oliver Allen.
W programie szkoleniowym działa również inny były żużlowiec – Simon Stead. Brytyjczyk nie ukrywa, że jest bardzo zadowolony z wyników osiąganych przez swoich rodaków w lidze polskiej. Uważa on, że bardzo dobre występy Taia Woffindena, Dana Bewleya i Roberta Lamberta znacząco wpłyną na młode talenty w Wielkiej Brytanii. – Jest całkiem jasne, że nadchodzi bardzo utalentowane, nowe pokolenie. Oni i my musimy jednak jeszcze dużo zrobić, aby osiągnąć szczyt. Tai, Robert i Dan są dla nich wspaniałymi wzorami do naśladowania. Tai oczywiście pokazał swoją wartość zdobywając trzy tytuły Indywidualnego Mistrza Świata. Robert i Dan również wiele osiągają, biorąc pod uwagę ich wiek i starty w najtrudniejszej lidze świata – przyznał w rozmowie z oficjalną stroną British Speedway, były żużlowiec wielu polskich klubów.
Działacze ogłosili również podpisanie nowej umowy na oficjalną odzież żużlowej reprezentacji Wielkiej Brytanii. Nowym partnerem Brytyjczyków została międzynarodowa firma Kappa.
Sezon ligowy zbliża się wielkimi krokami i coraz więcej zawodników spoza Zjednoczonego Królestwa musi już planować swoją podróż na Wyspy. Jednym z takich żużlowców jest Nick Morris, który w nadchodzącym sezonie będzie zdobywać punkty dla drużyn Wolverhampton Wolves i Leicester Lions. Przez ostatnie miesiące Australijczyk szlifował formę w swojej ojczyźnie, gdzie triumfował w ostatnim turnieju Darcy Ward Championship w Brisbane.
Po przylocie do Anglii, żużlowca czeka kilka dni kwarantanny. – 3 maja wracam do Wielkiej Brytanii i będę musiał poddać się kwarantannie przez kilka dni, kiedy wyląduję. Nie mogę się doczekać powrotu i rozpoczęcia wyścigów, gdyż minęło dużo czasu. Czuję się dobrze i nie doznałem żadnej kontuzji, co bardzo mnie cieszy. Przez ten rok przerwy nabrałem większej ochoty do walki na torze i ścigania się z moimi najlepszymi kumplami – powiedział dla oficjalnej strony Leicester Lions, Nick Morris.
Pierwszy domowy mecz ligowy Wolverhampton Wolves zaplanowano dopiero na 24 maja, jednak nie oznacza to, że okoliczni kibice speedwaya będą musieli tyle czekać na pierwsze żużlowe emocje. Działacze klubu z Monmore Green ogłosili, że 17 maja na owalu Wilków odbędzie się turniej poświęcony brytyjskiej służbie medycznej (National Health Service). Nie znamy jeszcze obsady tych zawodów, jednak nie powinno zabraknąć zawodników, którzy przywdzieją w tym roku kevlar Wolverhampton Wolves.
– Myślę, że to ważne, abyśmy wszyscy docenili ogromną, niekończącą się pracę wszystkich pracowników NHS. To było ciężkich trzynaście miesięcy dla nas wszystkich, ale wszyscy jesteśmy dłużnikami pracowników National Health Service i wszyscy jesteśmy im winni ogromną wdzięczność – powiedział w rozmowie z oficjalną stroną Wolverhampton Wolves, Chris Van Straaten.
Po raz kolejny kibice speedwaya pokazali, ile znaczy dla nich ukochany klub. Tydzień temu informowaliśmy o wsparciu udzielonemu klubowi przez sympatyków Ipswich Witches, a dzisiaj wyróżnimy fanów Peterborough Panthers. 100 Club przekazał klubowi 6000 funtów na naprawę i wzmocnienie bandy na prostej startowej i wyjściu z drugiego wirażu. Członkowie organizacji wpłacają co miesiąc 10 funtów i co miesiąc biorą udział w loteriach.
Zachwytu z darowizny nie ukrywa właściciel klubu, Keith Chapman. – To naprawdę niesamowity gest i nie możemy wystarczająco podziękować członkom 100 Club. Peterborough ma wielkie szczęście, że ma tak lojalnych fanów i wspaniałą organizację kibicowską, a także 100 Club. Prace musiały zostać wykonane przed rozpoczęciem nowego sezonu, a otrzymanie takiego wsparcia jest świetne. Żużel jest dla kibiców i nadal będę zapewniał im rozrywkę w Peterborough – podkreślił w rozmowie z oficjalną stroną klubu z Peterborough, Keith Chapman.
Przez ostatnie tygodnie kibice speedwaya z Newcastle upon Tyne karmieni byli niepokojącymi informacjami dotyczącymi ich potencjalnego powrotu na trybuny. Nie doszedł do skutku zaplanowany na początek sezonu turniej z okazji 90-lecia żużla w tym mieście, jak i odwołano półfinał Indywidualnych Mistrzostw Wielkiej Brytanii do lat 21. Wiele wskazywało na to, że sytuacja nie poprawi się aż do rozpoczęcia ligowych zmagań i pierwsze mecze rozgrywałyby się przy prawie pustych trybunach.
Na szczęście Newcastle City Council i właściciele Newcastle Stadium dali klubowi zielone światło na zwiększenie dopuszczalnej liczby kibiców na pierwszy mecz sezonu (Knockout Cup przeciwko Edinburgh Monarchs, 6 czerwca). Obie instytucje były pod wrażeniem ciężkiej pracy wykonywanej przez działaczy Newcastle Diamonds. Obiekt ma być bezpieczny dla kibiców i dopasowany do nowych realiów wymuszonych przez pandemię koronawirusa.
30 maja na stadionie odbędzie się Press&Practice Day, jednak będzie on zamknięty dla kibiców czarnego sportu. Na stadion wpuszczeni będą wyłącznie zawodnicy i po jednym mechaniku.
Lewis Kerr został mianowany nowym kapitanem ekipy Eastbourne Eagles. Brytyjczyk przejmie tę funkcję od Edwarda Kennetta, który pozostaje w klubie z Arlington, jednak działaczom zależy, aby nieco odciążyć 34-letniego zawodnika. Co ciekawe Lewis Kerr pełni już rolę kapitana w swoim drugim klubie, czyli zespole King’s Lynn Stars.
– Zawsze mówiłem, kiedy zastępowałem kontuzjowanego Roberta Lamberta w roli kapitana Gwiazd, że wydobywało to ze mnie to, co najlepsze w mojej jeździe. Chciałem wyjechać na tor i jak na kapitana przystało, pokazać, co należy zrobić. Wiem, że nie zawsze się to udawało, bo to żużel, ale wpływało to pozytywnie na moją pewność siebie – powiedział dla oficjalnej strony klubu, Lewis Kerr.
Drużyna Redcar Bears jest ostatnią, która nie skompletowała jeszcze składu na nadchodzący sezon SGB Championship. Po niepodziewanym rozstaniu się z Kasperem Andersenem, działacze klubu z Middelsborough musieli rozglądać się za dwoma nowymi żużlowcami. Dosyć szybko ogłoszono nazwisko pierwszego zawodnika, który załata dziurę w składzie. Do Niedźwiadków dołączył James Sarjeant.
Na początku sezonu Brytyjczyk będzie pełnił rolę zawodnika rezerwowego, jednak Jitendra Duffill jest przekonany, że 27-latek okaże się dużym wzmocnieniem. Sarjeant poszukiwał klubu po tym, gdy został zwolniony z ekipy Edinburgh Monarchs przed rozpoczęciem tego sezonu. – James ma średnią 3,90 i wiem, że jest znacznie lepszym żużlowcem. Ma potencjał, aby znacznie zwiększyć swoją średnią i powinien szybko rozwijać się w roli zawodnika rezerwowego. Należy pamiętać, że ostatni sezon ligowy zakończył jako zawodnik z numerem dwa w Edynburgu. Będzie mocnym i doświadczonym zawodnikiem rezerwowym – powiedział w rozmowie z oficjalną stroną klubu, promotor Redcar Bears.
Tym samym drużyna z Middlesbrough ponownie ma tylko jedno wolne miejsce w meczowej siódemce. Ze względu na limit CMA ostatni żużlowiec, którego zakontraktują Niedźwiadki nie może posiadać wyższej średniej niż 7,56. Tak wysoka liczba pozwala działaczom zakontraktować naprawdę mocnego zawodnika. Poszukiwania trwają.
Aktualna kadra Redcar Bears na sezon 2021:
Jordan Stewart
Charles Wright
Michael Palm Toft
Jordan Jenkins (RS)
Anders Rowe (RS)
James Sarjeant
Przychodzą: Anders Rowe, James Sarjeant
Odchodzą: Erik Riss, Joe Lawlor, Kasper Andersen
Przedświąteczny okres to czas ogłoszenia terminarzy PGE Ekstraligi oraz METALKAS 2. Ekstraligi na sezon 2025.…
Do dość zaskakujących wydarzeń doszło dzisiaj w Ostrowie Wielkopolskim. Z nie do końca znanych powodów…
Na tę informację czekali wszyscy kibice żużla na poznańskim Golęcinie. Wiekowy obiekt w końcu doczeka…
PGE Ekstraliga ogłosiła terminarz na sezon 2025. Z ogromną niecierpliwością na pierwszy mecz sezonu czekają…
Żużlowa PGE Ekstraliga przedstawiła pełny terminarz na sezon 2025. Sprawdź, jak prezentuje się rozkład spotkań…
W ten sam weekend, co PGE Ekstraliga, rywalizację rozpocznie METALKAS 2. Ekstraliga. Inauguracyjne mecze w…