Sezon ligowy w Wielkiej Brytanii trwa w najlepsze. W ostatnich siedmiu dniach nie zabrakło emocji, zwłaszcza w rozgrywkach SGB Championship. W najwyższej klasie rozgrywkowej kolejny fantastyczny występ zaliczył z kolei Craig Cook. O tym i jeszcze więcej przeczytacie w kolejnym odcinku British Speedway M’Lord!
W minionym tygodniu udało się odjechać tylko jeden mecz w rozgrywkach SGB Premiership. Drużyna Ipswich Witches pokonała na własnym torze zespół Belle Vue Aces 48:42. Było to drugie zwycięstwo Wiedźm z rzędu i ponownie sześcioma punktami. Bohaterem gospodarzy okazał się bez wątpienia Craig Cook, który nie znalazł pogromcy i ukończył mecz z kompletem 15 punktów. Brytyjczyk został wybrany zawodnikiem meczu, co chyba nikogo nie dziwi. W barwach gości z Manchesteru jedynie Brady Kurtz zdołał przekroczyć granicę 10 zdobytych punktów. Na dodatek po upadku w trzecim biegu, z dalszej rywalizacji zmuszony był wycofać się Charles Wright. U żużlowca podejrzewano poważny uraz ramienia, ale na szczęście skończyło się na strachu. Brytyjczyk szybko powróci na tor.
Z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych odwołane zostały dwa poniedziałkowe mecze (Belle Vue – Wolves i Panthers – Tigers). W tabeli ligowej Wiedźmy umocniły się na czwartym miejscu, jednak odjechali już oni aż 12 meczów, kiedy ich rywale mają za sobą… 7-8 spotkań. Liderami pozostają Peterborough Panthers.
O wiele więcej działo się w ostatnich dniach w rozgrywkach SGB Championship. Kolejny dobry tydzień w wykonaniu Edinburgh Monarchs. Szkoci zanotowali dwa zwycięstwa, oba w starciu z Berwick Bandits. Co ciekawe wyższe zwycięstwo Monarchów miało miejsce w meczu wyjazdowym, kiedy to rozbili rywali z Shielfield Park aż 58:32. Płatny komplet wywalczył Sam Masters, jednak na brawa zasłużył cały zespół. Najgorszy wynik zawodnika Monarchów w tym meczu to aż 5 punktów z bonusem. Reszta zespołu punktowała jeszcze lepiej.
Świadkami prawdziwego pogromu byli kibice, którzy w piątek zasiedli na trybunach stadionu Scunthorpe Scorpions. Gospodarze rozbili ekipę Kent Kings 63:27! Zawodnicy gości wywalczyli jedynie dwie trójki, obie z nich zapisał przy swoim nazwisku Scott Nicholls. Para beniaminka nie zdołała wygrać żadnego biegu, jedynie trzy z nich zakończyły się wynikiem remisowym. Druzgocący przebieg miał zwłaszcza połowa meczu, gdyż wszystkie gonitwy od szóstej do dziewiątej włącznie zakończyły się wynikiem 5:1 dla miejscowych.
Emocjonujący przebieg miał pierwszy mecz po powrocie ekipy Birmingham Brummies. Drużyna z Perry Barr Stadium zanotowała wprawdzie wyjazdową porażkę z Redcar Bears 42:48, jednak kibice którzy zasiedli na trybunach Media Prima Arena nie mogli narzekać na brak emocji. Losy meczu ważyły się do ostatniego biegu, a po jedenastu biegach na tablicy wyników utrzymywał się wynik remisowy. Bohaterami gospodarzy okazali się Charles Wright i Michael Palm Toft, którzy przypieczętowali zwycięstwo w piętnastej gonitwie.
Walki do ostatnich metrów nie zabrakło również we wtorkowym meczu pomiędzy Plymouth Gladiators i Poole Pirates. Spotkanie zakończyło się remisem 45:45, a duża w tym zasługa weteranów – Bjarne Pedersena i powracającego po wyleczeniu kontuzji Jasona Crumpa. Liderzy Gladiatorów wywalczyli podwójne zwycięstwo w piętnastym biegu, które dało miejscowym cenny punkt do ligowej tabeli.
W tym tygodniu ponownie nie odjechano żadnego meczu w rozgrywkach National Development League. Był to jednak dobry tydzień dla brytyjskiego żużla na arenie międzynarodowej. Miejsce w przyszłorocznym cyklu Speedway Euro Championship zapewnił sobie Dan Bewley. Młody talent zanotował nieco słabszy występ w ostatniej rundzie tegorocznych zmagań, jednak po biegu dodatkowym z Bartoszem Smektałą, udało mu się utrzymać pozycję w pierwszej piątce.
Brytyjczycy wywalczyli awans do finału Mistrzostw Europy Par, który odbędzie się we francuskim Mâcon już 24 lipca. W rundzie eliminacyjnej, która odbyła się w Debreczynie, żużlowcy ze Zjednoczonego Królestwa nie mieli sobie równych i z czterema punktami przewagi zapewnili sobie spokojne miejsce w rozstrzygających zmaganiach. Brytyjczyków reprezentowali Adam Ellis, Chris Harris i Tom Brennan.
W ostatnim tygodniu doszło do jednego transferu w lidze brytyjskiej. Nowy klub znalazł Josh Pickering. Australijczyk jest w tym sezonie mocnym punktem ekipy Edinburgh Monarchs, co nie uszło uwadze działaczy Sheffield Tigers, którzy chcą wzmocnić zespół walczący o miejsce w fazie play-off SGB Premiership. Działacze Tygrysów postanowili dać szansę Pickeringowi, który zastąpi swojego rodaka – Justina Sedgmena.
Gdańska ekipa nadal nie wie w której lidze przyjdzie jej się ścigać, mimo to kompletuje…
Stal Gorzów poinformowała za pośrednictwem swoich mediów, że Waldemar Sadowski podjął decyzję o zakończeniu swojej…
Od pewnego czasu na zapleczu PGE Ekstraligi dochodzi do dużych zmian. Z roku na rok…
Dostępny jest już kolejny numer Tygodnika Żużlowego. W wydaniu nr 43 przeczytacie między innymi o…
Kilka dni temu Abramczyk Polonia Bydgoszcz poinformowała, że Tomasz Bajerski pozostanie jej trenerem w sezonie…
Polski Związek Motorowy poinformował o wynikach egzaminów na licencję Ż i 250cc. Pozytywne wyniki egzaminów…