Żużel gości w różnych dziedzinach sztuki nie od dziś. Poświęcane były mu filmy fabularne (piszę te słowa 16 lipca, w dniu premiery długo oczekiwanego filmu „Żużel”), sztuki teatralne („Zapach żużla” z 2010 roku, aut. Iwona Kusiak, reż. Jacek Głomb), teraz czas na jedną z nielicznych książek na świecie o tematyce żużlowej – dla najmłodszych.
„Bobcio i mecz żużlowy” autorstwa Marty Magdańskiej wprowadza najmłodszych w świat czarnego sportu. Książka jest już dostępna w przedsprzedaży i dlatego porozmawiałam z autorką o jej dziele.
Ada Franek (twojportalzuzlowy.pl): Kim jest Bobcio, tytułowy bohater pani książeczki „Bobcio i mecz żużlowy”?
Marta Magdańska: Bobcio to przedszkolak, który jest ogromnym fanem żużla i którego tata zabiera na mecz.
– Jak przypuszczam, z taką wyprawą wiążą się jakieś przygody?
– Już samo wyjście na żużel jest dla Bobcia ogromną przygodą i wiążą się z tym wielkie emocje. Jest ciekawość, radość, ekscytacja, a nawet zniecierpliwienie (śmiech).
– Do dzieci w jakim wieku skierowana jest książeczka? Czy pojawiają się tutaj elementy związane ze sportem żużlowym, takie jak wyposażenie zawodników?
– Docelową grupą są dzieci w wieku przedszkolnym, ale myślę, że może być używana również przez starsze dzieci-na przykład do nauki czytania ze względu na większą czcionkę. Pojawia się wiele elementów związanych ze sportem żużlowym, ale nie chciałabym zdradzać za dużo (śmiech).
– Co zainspirowało panią do napisania książeczki?
– W zasadzie przypadek. Szukałam książki o żużlu dla moich dzieci, ponieważ uwielbiam książeczki dla dzieci, mamy ich sporą kolekcję i uważam, że to jest inwestycja w rozwój maluchów. Niestety, okazało się, że takiej książki po prostu nie ma. Zażartowałam wtedy, że sama taką napiszę, i pomyślałam: czemu nie? Początkowo miała być to tylko historia ze zdjęciami moich dzieci, wydrukowana na własny użytek, ale dzięki mojej koleżance Malwinie postanowiłam zaryzykować i wysłać ją do wydawnictw.
– Książeczka jest prawdopodobnie pierwszą taką polską pozycją dla dzieci, które przecież często towarzyszą rodzicom podczas meczów. A czy pani prywatnie jest fanką żużla? Pochodzi pani z Leszna, polskiej stolicy tego sportu.
– Tak. Mieszkam w Lesznie i jestem fanką żużla, choć nie ukrywam, że w moim kibicowskim poziomie daleko mi do mojego męża i synka, czyli pierwowzoru Bobcia. Zresztą mój mąż był (i nadal jest) moim doradcą merytorycznym na każdym etapie tworzenia „Bobcia” i gdyby nie jego baczne oko i znajomość tej dyscypliny, zapewne coś bym przeoczyła.
– Pamiętam, że na stadion zabrał mnie mój mąż – wtedy jeszcze przyszły mąż (śmiech). Gdyby nie on, na pewno nie zainteresowałabym się tym sportem, ponieważ w moim domu nikomu nie było z żużlem po drodze.
– Czy ma pani swojego ulubionego zawodnika? Drużynę?
– Nie wiem, czy powinnam o tym mówić, by żeby nie skreślać książki w niektórych miastach (śmiech). Jeśli chodzi o konkretnego zawodnika, to chyba nie mam nikogo takiego, zwłaszcza w ekstralidze. Bardzo mocno kibicuję Marcinowi Nowakowi z pierwszoligowego Orła Łódź – jesteśmy sąsiadami, więc naturalnie mocniej trzymam za niego kciuki. Jeśli chodzi o drużynę, to siłą rzeczy jest to Unia Leszno, ale to jest mój osobisty pogląd – w „Bobciu” nie padają nazwy drużyn, miast, sponsorów ani nazwiska zawodników. Książeczka jest neutralna. Uniwersalna.
– Co było dla pani największym wyzwaniem podczas pisania książki?
– Opisanie meczu żużlowego, tego, co tam się dzieje i jakie zasady są przestrzegane., w taki sposób, aby było to zrozumiałe dla dzieci i aby ich nie znudzić. Czyli tak to napisać, żeby nie tylko wyjaśnić i edukować, ale też zaciekawić i tę ciekawość utrzymać do końca.
– Czy zawodowo ma pani coś wspólnego z pisaniem?
– Nie. Marzył mi się kiedyś zawód dziennikarza, ale ostatecznie pracuję w logistyce (śmiech).
– I ostatnie moje pytanie, najważniejsze: gdzie i w jakiej cenie będzie można kupić „Bobcia i mecz żużlowy”?
– Na stronie ksiegarnianowabasn.com trwa już przedsprzedaż. Cena okładkowa to 29,90 zł. Po premierze książka będzie nadal dostępna na stronie wydawnictwa Nowa Baśń, a także m.in. w księgarniach internetowych i Empiku. Serdecznie zapraszam do odwiedzenia mnie na moich stronach autorskich-na Facebooku pod nazwą „Marta Magdańska-strona autorska” oraz na Instagramie jako „martamagdanska”, gdzie wszystkie informacje pojawiać się będą na bieżąco. Dodam jeszcze bardzo ważną informację – patronat nad książką objęła najlepsza żużlowa liga świata, czyli PGE Ekstraliga, a także eWinner 1. Liga oraz 2.Liga żużlowa. Ponadto do grona patronów dołączyli też MiastoDzieci.pl, Dziecioczytanie, Fundacja Słowa i Kropka, Guliwer-czasopismo o książce dla dzieci oraz MiniMini+.
-Bardzo dziękuję za rozmowę.
-Dziękuję.
Speedway Kraków może wystartować w rozgrywkach ligowych już w sezonie 2025? Jak się okazuje, jest…
Polski Związek Motorowy poinformował o nowym regulaminie na sezon 2025 w którym znalazło się kilka…
Unia Tarnów za pośrednictwem swojej strony internetowej poinformowała, że spłaciła wszystkie zobowiązania kontraktowe względem zawodników.…
Nie tak dawno poznaliśmy nowy klub Andrzeja Lebiediewa w Polsce. Tym razem Łotysz postanowił zmienić…
Jan Rachubik za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych poinformował, że zdecydował się zakończyć żużlową karierę. W…
Znakomite wieści dla kibiców Apatora Toruń. Lider drużyny, Emil Sajfutdinow zdecydował się na przedłużenie kontraktu…