Dotychczasowa kariera Krzysztofa Sadurskiego skupiona była wokół rozgrywek 2. Polskiej Ligi Żużlowej i pojedynczych epizodach w Fogo Unii. Nadszedł czas na podniesienie poprzeczki i regularne jazdy na zapleczu PGE Ekstraligi. Jak się okazuje, nie planuje on jednak zostawiać byłego pracodawcy.

Był bez wątpienia największym zaskoczeniem na plus w zakończonym już sezonie eWinner 1. ligi. Można powiedzieć, że to między innymi, dzięki jego postawie, Arged Malesa awansowała do PGE Ekstraligi. Wielu spodziewało się, że pozostanie w klubie, on jednak zdecydował się na zmianę barw i dołączenie do Moje Bermudy Stali Gorzów.

Faworci nadchodzących rozgrywek zaplecza PGE Ekstraligi są znani, to Stelmet Falubaz Zielona Góra i Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Jednak jeśli kazaćby wskazać trzecią drużynę ligi, pojawiają się liczne znaki zapytania. Jednego ze swoich faworytów w rozmowie z portalem polskizuzel.pl przedstawia Jacek Frątczak.

Ernest Koza zamienił Unię Tarnów na klub walczący o zdecydowanie wyższe cele w eWinner 1. lidze. Na łamach portalu sportowegniezno.pl opowiedział o swojej decyzji i nowym klubie. Zawodnik nie ukrywa, że nie była to dla niego trudna decyzja.

W żużlowym ośrodku nad morzem pierwszy raz od bardzo dawna będzie miała miejsce dziwna sytuacja, bowiem w sezonie 2022 w Gdańsku nie będzie się ścigał żaden wychowanek. W tym klubie od lat działa szkółka żużlowa, która wypuszczała na świat wielu zawodników. Niestety, na owoce pracy na małym torze trzeba jeszcze poczekać, opowiedział o tym w wywiadzie dla portalu trójmiasto.pl trener młodzieży – Piotr Szymko.

 Po spadku do eWinner 1. ligi drużyna z Zielonej Góry ma jeden cel, awans. Jak się okazuje, osiągnięcie go wcale nie musi być takie proste, gdyż inne ekipy również nie próżnowały. Skład Stelmet Falubazu na tle innych ekip prezentuje się dostatecznie dobrze, by myśleć o awansie. Szczególnie jedno nazwisko pozytywnie zaskoczyło Krzysztofa Cegielskiego.

 Brytyjczyk na polskich torach nie miał zbyt wielu okazji do jazdy, pomimo tego przyciągał on sporą uwagę ośrodków żużlowych w polsce. Interesowały się nim głównie drużyny z 2. Polskiej Ligi Żużlowej oraz PGE Ekstraligi. Ostatecznie jednak, decyzją zarządu, zawodnik pozostaje nad morzem i ma być sprawdzany w pierwszych treningach.

Jeśli mielibyśmy za zadanie wskazać drużynę, która wykonała najrozsądniejsze ruchy transferowe w PGE Ekstralidze, z pewnością można do tego grona zaliczyć właśnie drużynę z Ostrowa Wielkopolskiego. Zdecydowanie nie szaleją oni na rynku, jednak dokonują rozsądnych wzmocnień, kolejnymi są dwaj Duńczycy.

Od najmłodszych lat miał kontakt z motocyklami, bardzo szybko przekuło się to w miłość do żużla. Od zawsze marzył o startach w polskiej lidze, w końcu te marzenie udało mu się w końcu zrealizować. Za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych młody Duńczyk pochwalił się dwoma nowymi kontraktami, w Polsce i Danii.

Orzeł Łódź nie był zbyt aktywnym graczem na rynku transferowym, przynajmniej w kontekście oficjalnego odsłaniania kart. Po zakontraktowaniu Michała Gruchalskiego i Nikodema Bartocha przyszedł czas na wytoczenie cięższej artylerii.

 Jego ostatnie dwa sezony to jazda dla Taxom Stali Rzeszów, notował on tam stosunkowo dobre wyniki, głównie na domowym torze. Przed rozpoczęciem sezonu 2022 zdecydował się na zmianę i powrót do macierzystego ośrodka. W rozmowie z portalem polskizuzel.pl opowiedział o powodzie tej decyzji i planach na nadchodzący rok.

Nie ma to jak wrócić do domu, w Polsce mawia się, że „wszędzie jest dobrze, ale w domu najlepiej”. Tym tokiem myślenia z pewnością podążył wychowanek tarnowskiej Unii- Patryk Rolnicki, który powraca do macierzystego klubu po kilkuletnim rozbracie. Tym razem jednak, zadanie dla zawodnika będzie zdecydowanie trudniejsze, będzie na nim ciążyć presja regularnego punktowania.

Czytaj Więcej