Bauhaus-Ligan. Lejonen Gislaved z tytułem!
Lejonen Gislaved dopełniło formalności i pokonało na własnym owalu Dackarne Malilla 49:41 w rewanżowym meczu o tytuł Drużynowego Mistrza Szwecji. „Lwy” sięgnęły tym samym po trzeci tytuł mistrzowski w swojej historii. Dla Dackarny z kolei, to szósty srebrny medal.
Finał szwedzkiej Bauhaus-Ligan od początku zapowiadał się niezwykle ciekawie. Dackarna w drodze do finału najpierw w ćwierćfinale poradzili sobie z Eskilstuną Smederna a następnie w półfinale sensacyjnie wyeliminowali Västervik Speedway. Lejonen Gislaved z kolei fazę play-off, dzięki wygraniu fazy zasadniczej, zaczynali od półfinału w którym pewnie pokonali Kumle Indianerna. To sprawiało, że finał od początku zapowiadał się niezwykle ciekawie, ponieważ było to starcie wciąż aktualnego mistrza Szwecji, czyli Dackarny z rewelacją tego sezonu.
Pierwszy mecz pomiędzy tymi ekipami odbył się już kilka tygodni temu. Wówczas „Lwy” wygrały na wyjeździe 47:43 i w rewanżu miały po prostu dopełnić formalności, chociaż nikt nie lekceważył ekipy z Malilli, która w tym sezonie znalazła już wcześniej sposób na rewelację z Gislaved.
Na Axelent Arena od początku zresztą oglądaliśmy bardzo ciekawe i wyrównane zawody. Na prowadzeniu po pierwszej serii byli przyjezdni, po tym jak para Jonasson – Lebiediew wygrała podwójnie bieg czwarty. Łotysz zresztą niemal przez cztery okrążenia musiał bronić się przed szaleńczymi atakami Kacpra Woryny. Gospodarze szybko odrobili jednak starty, bo już w biegu piątym a następnie po siódmym wyszli na prowadzenie. Na dystansie przez większą część zawodów brakowało jednak mijanek, co nie oznacza, ze walki na torze brakowało.
|Nowy numer Tygodnika Żużlowego (40)
Ciekawy był między innymi bieg dziewiąty. W nim najlepszym refleksem na starcie popisał się Kacper Woryna, który wypchnął przyjezdnych, z czego skorzystał Casper Henriksson, który wyjechał na drugą pozycję. Gospodarze nie nacieszyli się jednak długo podwójnym prowadzeniem, ponieważ na drugim okrążeniu Brady Kurtz poradził sobie z Henrikssonem. Ten jeszcze przez jedno okrążenie bronił się przed atakami Rasmusa Jensena (startującego z rezerwy taktycznej za Timo Lahtiego), ale zawodnik Falubazu zanotował defekt przed ostatnim okrążeniem.
Gospodarze w kolejnych biegach kontrolowali przebieg spotkania. W biegu trzynastym świetnie ze startu wyskoczył Mateusz Cierniak który wysforował się na pierwszą pozycję. Za jego plecami jechała para gości, ale na drugim wirażu kapitalnym atakiem popisał się Kacper Woryna, który wyprzedził ich obu. Gospodarze dowieźli do mety wynik 5:1 i już wtedy mogli cieszyć się z tytułu Drużynowego Mistrza Szwecji.
Ostatecznie ekipa Lejonen Gislaved zwyciężyła z Dacakrną Malilla 49:41 a w dwumeczu 96:84 i zapewniła sobie trzeci w historii tytuł (poprzednie w sezonach 2008 i 2009).Dackarna Malilla z kolei nie obroniła tytułu sprzed roku, ale ostatecznie wydaje się, że jej kibice mogą być zadowoleni z szóstego srebrnego medalu w historii klubu.
Gospodarzy do zwycięstwa poprowadzili Mateusz Cierniak, Dominik Kubera (obaj po 11+1) oraz Bartosz Zmarzlik (9+2). Po stronie gości najlepiej punktowali z kolei Andrzej Lebiediew (11+1), Brady Kurtz (7+1) oraz Daniel Bewley (7).
Lejonen Gislaved vs Dackarna Malilla 49:41
W dwumeczu – 96:84 dla Lejonen Gislaved
Lejonen Gislaved 49 pkt.
1. Mateusz Cierniak – 11+1 (3,2*,2,3,1)
2. Dominik Kubera – 11+1 (2*,3,3,3)
3. Oliver Berntzon – 6+1 (2,2,2*,0)
4. Bartosz Zmarzlik – 9+2 (1*,1*,3,1,3)
5. Kacper Woryna – 6+1 (1,3,0,2*)
6. Casper Henriksson – 4 (1,0,1,2)
7. Sammy Van Dyck – 2+1 (0,2*,0,0)
Dackarna Malilla 41 pkt.
1. Brady Kurtz – 7+1 (1,3,2,1*,0)
2. Timo Lahti – 0 (0,0,-,-)
3. Rasmus Jensen – 6+1 (3,0,d,2*,1)
4. Daniel Bewley – 7 (0,1,1,2,3)
5. Andrzej Lebiediew – 11+1 (2*,1,3,3,0,2)
6. Ryan Douglas – 5 (3,0,1,1)
7. Tomas H. Jonasson – 5+1 (2*,3,0)
Bieg po biegu:
1. (65,7) Cierniak, Kubera, Kurtz, Lahti – 5:1 – (5:1)
2. (65,6) Douglas, Jonasson, Henriksson, Van Dyck – 1:5 – (6:6)
3. (64,3) Jensen, Berntzon, Zmarzlik, Bewley – 3:3 – (9:9)
4. (64,6) Jonasson, Lebiediew, Woryna, Henriksson – 1:5 – (10:14)
5. (64,1) Kubera, Van Dyck, Bewley, Douglas – 5:1 – (15:15)
6. (64,2) Kurtz, Berntzon, Zmarzlik, Lahti – 3:3 – (18:18)
7. (63,6) Kubera, Cierniak, Bewley, Jensen – 5:1 – (23:19)
8. (64,1) Zmarzlik, Berntzon, Lebiediew, Jonasson – 5:1 – (28:20)
9. (64,4) Woryna, Kurtz, Henriksson, Jensen (d/4) – 4:2 – (32:22)
10. (64,7) Lebiediew, Cierniak, Douglas, Van Dyck – 2:4 – (34:26)
11. (63,9) Lebiediew, Jensen, Zmarzlik, Woryna – 1:5 – (35:31)
12. (64,0) Kubera, Bewley, Kurtz, Berntzon – 3:3 – (38:34)
13. (64,7) Cierniak, Woryna, Jensen, Lebiediew – 5:1 – (43:35)
14. (64,3) Bewley, Henriksson, Douglas, Van Dyck – 2:4 – (45:39)
15. (64,5) Zmarzlik, Lebiediew, Cierniak, Kurtz – 4:2 – (49:41)
Frekwencja: 6 375 widzów
Miasto: Gislaved
Stadion: Axelent Arena
Wyniki za WP Sportowe Fakty
Przeczytaj także:
- Szymon Woźniak w Abramczyk Polonii Bydgoszcz!
- Texom Stal przedstawiła kadrę na sezon 2025!
- PGE Ekstraliga. Motor Lublin o krok od złotego medalu!
- PGE Ekstraliga. Niespodzianka w Gorzowie! Apator bliżej brązowego medalu
- Keynan Rew wygrywa XXXII Memoriał im. Eugeniusza Nazimka w Rzeszowie