Śląsk Świętochłowice powoli odradza się z niebytu. Prezes ekipy ze „Skałki” Krzysztof Sichma w rozmowie z ekstraliga.pl opowiedział o planach na nadchodzące lata. Jak przyznał, ligowe ściganie do Świętochłowic może wrócić już w 2026 roku.

Śląsk Świętochłowice to jeden z najstarszych polskich klubów żużlowych w Polsce. Klub powstał już w 1947 roku, jednak początek żużla sięga sezonu 1951, kiedy zawodnicy zaczęli ścigać się na „Hasioku”. Niestety klub w ówczesnej formie przetrwał do 1996 roku, a później na „Skałce” odbywały się głównie pojedyncze zawody indywidualne i drużynowe, choć klub nadal trenował młodych adeptów żużlowych.

Do największych sukcesów klubu ze Świętochłowic należy zaliczyć Drużynowe Wicemistrzostwa Polski (1969, 1970 oraz 1973), Drugie Wicemistrzostwo (1972), drugie miejsce podczas Mistrzostw Polski Par Klubowych (1983) a także Indywidualne Wicemistrzostwa Polski Pawła Waloszka (1969 oraz 1972) a także trzecie miejsce Waloszka (1975).

Niedawno prezes ekipy ze „Skałki” Krzysztof Sichma w rozmowie z ekstraliga.pl opowiedział o planach na nadchodzące lata. Jak przyznał, ligowe ściganie do Świętochłowic może wrócić już w 2026 roku, jednak jest to długa droga. Na ten moment w przyszłym roku mają powstać nowe trybuny, które mają pomieścić 3,5 tysiąca kibiców (miejsca siedzące) a także przebudowana zostanie trybuna główna.

– To długa droga. Myślę jednak, że jesteśmy już na jej finiszu. Pomogą nowe trybuny, które mają być już w przyszłym roku, w założeniach do maja. Będzie to 3,5 tysiąca miejsc siedzących oraz przebudowa trybuny głównej. Także w przyszłym sezonie widzimy się już w większym gronie. A ligowe ściganie w planach jest od 2026 roku – powiedział Krzysztof Sichma w rozmowie z Wiktorem Jarzębińskim dla ekstraliga.pl.

Na „Skałce” regularnie odbywają się treningi młodych adeptów oraz bardziej doświadczonych zawodników a także turnieje jak na przykład runda Pucharu MACEC czy zawody flattrack
Foto: Speedway Śląsk Świętochłowice Facebook

|Marcel Kowolik wygrywa rundę Pucharu MACEC w Pardubicach

Prezes Śląska przyznał także, że bardzo ważnym elementem w odradzaniu się żużla w tym mieście jest współpraca z miastem, która jak zaznaczył, bardzo wspiera dążenia mające na celu przywrócenie ligowego ścigania na „Skałce” oraz modernizacje stadionu.

– Współpraca z miastem to jeden z najważniejszych elementów do poprawy infrastruktury stadionu. To miasto jest właścicielem obiektu i dzięki wsparciu Pana Prezydenta i Rady Miejskiej, projekt ma szansę na realizację. Można więc powiedzieć, że obie strony ciągną to w dobrą stronę – powiedział Krzysztof Sichma w rozmowie z Wiktorem Jarzębińskim dla ekstraliga.pl.

Krzysztof Sichma zwrócił także uwagę na dużą rolę, jaką odgrywa Krzysztof Bas, który zajmuje się trenowaniem młodzieży.

– Jest to człowiek orkiestra, który bardzo wspiera działalność całego stowarzyszenia. Bez tego to wszystko by się nie udało. Dziękuje bardzo jemu, jak i naszym sponsorom, kibicom i rodzicom dzieci ze szkółki, którzy pomagają odbudować ten klub. To wszystko jest budowane z niczego, więc bez ich wsparcia nie bylibyśmy w stanie tego odbudować – zakończył Krzysztof Sichma w rozmowie z Wiktorem Jarzębińskim dla ekstraliga.pl.

Stadion żużlowo – piłkarski w Świętochłowicach regularnie od kilku lat jest modernizowany, a wiele wskazuje na to, że w niedługiej przyszłość może na nim dojść do dużej przebudowy
Foto: Daniel Beger – Prezydent Świętochłowic

Przeczytaj także:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.