Trener nie ma wątpliwości. „Ciekawsza eWinner 1. Liga była ta tegoroczna”

Mariusz Staszewski (fot. Arkadiusz Siwek)

Najbliższe rozgrywki zaplecza PGE Ekstraligi zapowiadają się bardzo emocjonująco. Wielu zawodników, którzy wcześniej o tym nie myśleli, zdecydowało się na jazdę w eWinner 1. lidze. Pojawiają się również głosy, że emocje ograniczą się do starć dwóch ekip, jednym z nich jest trener Arged Malesy Ostrovii, były żużlowiec – Mariusz Staszewski.

W wywiadzie dla portalu polskizuzel.pl argumentując swoje obawy, wspomina o tegorocznych rozgrywkach, które przyniosły nieprawdopodobne rozstrzygnięcia. Skazywane na spadek kluby z Ostrowa i Krosna znalazły się w finale, natomiast faworyci, tacy jak Unia Tarnów, pojechali poniżej oczekiwań. Staszewski uważa, że najbliższe rozgrywki nie będą tak emocjonujące.

Myślę, że ciekawsza eWinner 1.Liga była ta tegoroczna, gdzie na papierze było osiem porównywalnych drużyn. My byliśmy skazywani na walkę o utrzymanie, a awansowaliśmy do PGE Ekstraligi. Wiele rozstrzygnięć było ciekawych i nieprzewidywalnych w sezonie 2021. Patrząc na składy drużyn na przyszły rok, wydaje mi się, że Abramczyk Polonia Bydgoszcz i Stelmet Falubaz Zielona Góra wyróżniają się na tle reszty zespołów

Trudno się nie zgodzić z tym tokiem myślenia. Obie wymienione przez szkoleniowca ekipy mają w przyszłym roku jeden cel – awans do PGE Ekstraligi. Szczególnie imponujące jest okienko Abramczyk Polonii, która w swoim zespole powitała m.in. Žagara, Miedzińskiego czy Bjerre. Trener beniaminka ma jednak inne spojrzenie na ich poważne wzmocnienia.

Być może wynikało to z konieczności, bo zawodnicy, na których stawiali, wybrali inne opcje. Myślę, że w pewnym momencie mieli przysłowiowy nóż na gardle, a koniec końców dokonali ekstraligowych wzmocnień

Pomimo, że wśród faworytów wymienia się głównie dwie drużyny, ciężko jest wskazać, kto może spać z eWinner 1. ligi. Siła zespołów środka stawki jest bardzo wyrównana. Nawet beniaminek – Trans MF Landshut Devils – na własnym terenie będzie trudnym przeciwnikiem. Czy faktycznie nadchodzące rozgrywki rozczarują?