To będzie drugi rok Jakuba Jamroga w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk, poprzedni sezon dla gdańszczan nie był szczególnie udany. Po rozgrywkach wielu zawodników opuściło klub, między innymi wychowanek Krystian Pieszczek. Tarnowianin jednak nie ma zamiaru zmieniać otoczenia, co przyznał w wywiadzie z portalem polskizuzel.pl.

Gdańszczanie poprzednie rozgrywki zakończyli na czwartym miejscu, jest to zdecydowanie wynik poniżej oczekiwań. Głównie ze względu na przedsezonowe oczekiwania, czyli walka w finale. W tym roku osiągnięcie podobnego wyniku może być śmiertelnie trudnym zdaniem, wiele ekip dokonało bowiem potężnych wzmocnień.

Ja przecieram oczy ze zdumienia, jak przeglądam składy, bo widzę w nich coraz więcej ekstraligowców. Oni decydują się na pierwszą ligę, bo już nie podchodzą do niej, jak diabeł do święconej wody. Wiele klubów uzbroiło się na potęgę. Ja nie lubię prorokować, mówić kto wygra, ale ciekawie to będzie na pewno.

Po rozgrywkach w roku 2021 Gdańsk opuściło kilku żużlowców, zarząd ewidentnie postanowił zmienić strategię. Wielu uważa, że osłabiono drużynę, zdaniem innych może ona osiągnąć więcej, niż w zeszłym sezonie. Ważne było pozostanie kluczowych zawodników, w tym właśnie Jamroga, który czuje, że ma zadanie do wykonania.

Były propozycje, ale teraz jest w żużlu taki trend, że skoro jest dobrze, to po co to na siłę zmieniać. To zawsze jest ryzyko. Przy rozmowach o kontrakcie zawsze jest pięknie, kolorowo, a później różne rzeczy wychodzą. W Wybrzeżu było w porządku, więc uznałem, że nie ma sensu tego zmieniać.Poza tym mogę dodać, że czuję pewien niedosyt po sezonie 2021. Uważam, że mam dług wdzięczności wobec klubu, który mi zaufał, a drużynie nie udało się awansować. Zostałem, żeby spróbować ponownie. Uznałem, że to będzie lepsze niż ucieczka.

Jamróg w poprzednim sezonie nie zawiódł kibiców, fakt, zdarzały mu się gorsze mecze, ale był solidnym punktem ekipy Eryka Jóźwiaka. W rozgrywkach 2021 mógł pochwalić się średnią bliską dwóch punktów. Widać, że zawodnik dobrze radzi sobie na zapleczu PGE Ekstraligi. Jak podkreślił, decyzja o zmianie rozgrywek nie była przypadkowa.

To dla mnie naturalne warunki, dobrze znane mi środowisko. Miałem od niej trzy, a właściwie to nawet dwa lata przerwy, bo ostatniego sezonu w Motorze Lublin nie można nazwać jazdą w PGE Ekstralidze. W każdym razie pamiętam, jak wyglądała pierwsza liga kiedyś i widzę, jak wygląda ta, do której wróciłem. To mi się podoba. To nie tak, że się w niej zakochałem na zabój, bo jednak kiedyś chciałbym do Ekstraligi wrócić. Dopóki będę jeździł na żużlu, to będę się o to starał.

– zakończył tarnowianin

POLECANE

Polecane newsy

PGE Ekstraliga. Zapowiedź meczu NovyHotel Falubaz Zielona Góra – ebut.pl Stal Gorzów

Mecz NovyHotel Falubazu Zielona Góra z ebut.pl Stalą Gorzów zamknie 4. kolejkę rozgrywek żużlowej PGE…

29 minut temu

PGE Ekstraliga. Zapowiedź meczu Krono-Plast Włókniarz Częstochowa – Orlen Oil Motor Lublin

W pierwszym niedzielnym meczu rozgrywek PGE Ekstraligi Krono-Plast Włókniarz Częstochowa podejmie na własnym torze Orlen…

51 minut temu

Orzeł Łódź – ROW Rybnik transmisja, gdzie oglądać? (05.05.2024)

W niedzielę, 05 maja 2024 roku, o godzinie 14:00, rozegrany zostanie mecz między Orłem Łódź…

3 godziny temu

Falubaz – Stal Gorzów transmisja, gdzie oglądać? (05.05.2024)

Już w niedzielę, 5 maja 2024 roku, o godzinie 19:15, odbędzie się wielki żużlowy hit!…

4 godziny temu

Włókniarz – Motor Lublin transmisja, gdzie oglądać? (05.05.2024)

5 maja 2024 roku, o godzinie 16:30, odbędzie się pojedynek pomiędzy Włókniarzem Częstochowa a Motorem…

5 godzin temu

PGE Ekstraliga. KS Apator Toruń zwycięski w starciu z Betard Spartą Wrocław

W drugim spotkaniu 4. kolejki rozgrywek PGE Ekstraligi żużlowcy KS Apatora Toruń pokonali na własnym…

1 dzień temu