Twarze Speedwaya (25): Sumienny kapitan, który odszedł za wcześnie…

Gdyby żył, w środę skończyłby 42 lata. Kto wie, w jakiej roli oglądalibyśmy go w żużlowym świecie: nadal zawodnika, czy może już trenera, który dzieliłby się swoim doświadczeniem i wiedzą z innymi zawodnikami? Niestety, te dywagacje pozostaną tylko dywagacjami.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.