Mistrz Europy z pokorą przyjmuje to, co dostaje od Allaha (wywiad)

Przed niespełna rokiem nie miał sobie równych w Arenie Lodowej. Mimo, że przebył drogę liczącą aż 3600 kilometrów, w Tomaszowie Mazowieckim jeździł jak natchniony. Dmitrij Solannikow wygrał wówczas wszystkie wyścigi i wywalczył tytuł mistrza Europy, którego będzie bronił w tegorocznym turnieju.

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.