Twarze Speedwaya (24): Od zawodnika do legendy, od trenera do posła

Nasz cykl nosi tytuł „Twarze Speedwaya” i w tym przypadku bohater jest naprawdę twarzą żużla w swoim mieście, na Śląsku, a także w Polsce i na świecie. Andrzej Wyglenda, bo to jemu będzie dziś poświęcona ta opowieść, w latach 60. i 70. był jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników w Rybniku i na Śląsku.

Wielki triumf sprzed sześciu dekad

W tym roku obchodzić będziemy sześćdziesiątą rocznicę pierwszego triumfu biało-czerwonych w rozgrywkach o drużynowe mistrzostwo świata. Dzisiaj, po latach, wiemy, że w drużynowej rywalizacji Polacy należą do najściślejszej czołówki, jednak początek lat sześćdziesiątych wyglądał zupełnie inaczej.

Twarze Speedwaya (23): Janusz ze Stali

Medalista krajowych rozgrywek, uczestnik finałów Indywidualnych Mistrzostw Polski, pod koniec kariery jeżdżący szkoleniowiec, który po przysłowiowym odwieszeniu kewlaru na kołek zajął się trenowaniem na pełen etat. Jako zawodnik związany z klubami z Lublina, Rzeszowa i Częstochowy.

Twarze Speedwaya (22): Lodowy gladiator

Jeden z ambasadorów wyścigów na lodzie. Człowiek, który sprawił, że w tej odmianie „czarnego sportu” nie mieliśmy się czego wstydzić. To dzięki niemu zimowe ściganie na motocyklach stało się w naszym kraju rozpoznawalne. Grzegorz Knapp, bo o nim mowa, odszedł od nas siedem lat temu. Jak na ironię, śmierć spotkała go nie na uznawanym za bardziej niebezpieczny torze do ice speedwaya, a na owalu klasycznym.

Twarze Speedwaya (21): Henryk Olszak, złoty chłopak Falubazu

Legenda, nie bójmy się użyć tego słowa, klubu z Grodu Bachusa. Człowiek, który doczekał się swojego pamiątkowego obelisku na stadionie w Zielonej Górze. Jeden z bohaterów napisanej na potrzeby serialu „39 i pół” piosenki „Falubaz to magia”, w której padają nazwiska najważniejszych żużlowców w dziejach lubuskiej drużyny.

Twarze Speedwaya (20): Prekursor żużla w Częstochowie

Dziś w serii „Twarze speedwaya” wspominamy Waldemara Miechowskiego, jednego z prekursorów żużla w Częstochowie. Miechowski zmarł 2 czerwca 2021 roku w wieku 91 lat.

Twarze Speedwaya (19): Łukasz, „Rekin” o duszy wrażliwca

2 czerwca 2006 roku żużlową Polskę obiegła wieść, że odszedł od nas na zawsze, odbierając sobie życie, Łukasz Romanek, młody, dwudziestotrzyletni zaledwie zawodnik, przez całe swoje sportowe życie związany z drużyną RKM Rybnik, zdaniem znawców – największy talent tego klubu w XXI wieku.

Twarze Speedwaya (18): Zawodnik, ojciec, trener, legenda

Sport żużlowy należy do tych, w których tradycje rodzinne są szczególnie żywe. Sytuacja, w której ścigają się duety złożone z ojców i synów lub braci nie są rzadkością. Dziś chcemy przybliżyć sylwetkę jednego z założycieli takich duetów, legendy Unii Leszno, człowieka, który rozsławił nazwisko Dobrucki i zapoczątkował wspaniałą rodzinną, klubową i reprezentacyjną tradycję, a który opuścił nas w ubiegły piątek, 21 maja…

Twarze Speedwaya (17): Matej Ferjan – wesoły, uśmiechnięty i zawsze z dystansem do żużla

22 maja 2011 roku fani żużla usłyszeli szokującą wiadomość: w wieku zaledwie 34 lat odszedł na zawsze Matej Ferjan, jedna z legend – oprócz swojego imiennika Mateja Žagara – słoweńskiego żużla, zawodnik, który spędził w polskich klubach żużlowych trzynaście pełnych sezonów. Jego śmierć początkowo budziła kontrowersje.

Twarze Speedwaya (16): Osiem sekund Lee…

Te obrazy zapisały się na długo, jeśli nie na zawsze w pamięci kibiców czarnego sportu. Jest 13 maja 2012 roku, niedziela. Stadion Olimpijski we Wrocławiu. Kilkanaście minut po godzinie osiemnastej. O 17.45 rozpoczęło się spotkanie w ramach 5. kolejki Enea Ekstraligi pomiędzy Betard Spartą Wrocław a Stalą Rzeszów.

Twarze Speedwaya (15): „Hela”, cichy bohater Leszna

1 maja 2021 roku, w wieku 65 lat, odszedł na zawsze Włodzimierz Heliński, zawodnik, który miał swój udział w sukcesach Unii Leszno. Z tą drużyną jego żużlowe życie było związane najmocniej, choć u zmierzchu jego sportowej kariery ich drogi się rozeszły…

Twarze Speedwaya (14): Leigh, wierny sługa Królowej

Królowa jest tylko jedna. Dla niektórych fanów muzyki była (jest?) nią Dorota Rabczewska alias Doda, a dla wielu kibiców żużlowych – Unia Leszno. W końcu to najbardziej utytułowany klub w historii czarnego sportu w Polsce. Żaden inny nie może poszczycić się 19 tytułami Drużynowego Mistrza Polski, w tym czterema zdobytymi rok po roku (formalnie 18, ponieważ tytuł zdobyty w 1984 roku został tej drużynie odebrany).

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.